Reklama
Reklama

Wściekły Jędrzejak grzmiał na PKP. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

W ostatnim czasie Bartek Jędrzejak padł ofiarą opóźnień pociągów. Po tym jak musiał czekać dwie godziny na peronie stacji Warszawa Gdańska na pociąg do Poznania, nie przebierając w słowach wylał swoje żale w mediach społecznościowych. Teraz doczekał się odpowiedzi od PKP.

Bartek Jędrzejak to znany prezenter pogody TVN. Jego uśmiech i pozytywne nastawienie do życia sprawia, że budzi sympatię widzów i jest jednym z popularniejszych w swoim fachu.

Wściekły Jędrzejak grzmi na PKP

Jak się jednak okazuje, Jędrzejak potrafi się też ostro wkurzyć, czemu dał w przykład w ostatnich dniach. Prezenter o poranku czekał na pociąg do Poznania. Niestety, o wyznaczonej godzinie pociąg się nie pojawił, a z głośników nie ogłoszono żadnego komunikatu świadczącego o tym, że coś jest nie tak.Później znienacka okazało się, że międzynarodowy pociąg z Warszawy do Berlina miał wyjechać o godz. 6.12, jest opóźniony. Zbulwersowany dziennikarz opowiedział w sieci o swoich przygodach.

Reklama

"Bałagan, chaos, totalna dezorganizacja. Naprawdę PKP trzeba zakopać i zalesić" — stwierdził Bartek Jędrzejak.

 Jak zaznaczył pracownik TVN, o kłopotach dowiedział się od współpasażerów, oczekujących na transport, PKP zupełnie umyło ręce i nie wystosowało do podróżnych nawet jednego komunikatu.

 "Pasażerowie z ust do ust, z ucha do ucha przekazują sobie informację, że coś się zepsuło, jakiś system się zepsuł w Warszawie Zachodniej i jasne, rozumiem, takie rzeczy się zdarzają, ale do cholery jasnej, p*******e PKP, pasażerom należy się informacja. Głównie, jeśli jest to pociąg międzynarodowy" — zauważył.

Jędrzejak wspomniał nawet o zwolnieniach: "Żadnej informacji, żadnego komunikatu, żadnego "przepraszam". Ludzie stoją jak taka banda debili, a ceny za bilety podnosicie i na konferencjach prasowych pękacie z dumy, jacy to jesteście wspaniali. Osoby odpowiedzialne za sytuacje kryzysowe w PKP powinny być dzisiaj dyscyplinarnie zwolnione. Bałagan, chaos i totalna degrengolada. Masakra" — mówił zdenerwowany prezenter "Dzień dobry TVN".

PKP odpowiada Jędrzejakowi

Co prawda za pośrednictwem mediów, ale Bartek Jędrzejak doczekał się komunikatu PKP po kilku dniach. 

"18.08. br. z powodu usterki urządzeń sterowania ruchem na stacji Warszawa Zachodnia, wywołanej skutkami wieczornej burzy, nastąpiły duże utrudnienia w ruchu kolejowym w obrębie aglomeracji warszawskiej. Dotyczyło to także stacji Warszawa Gdańska" - powiedział rzecznik prasowy PKP Intercity Cezary Nowak w rozmowie z serwisem Plotek.

Zobacz też:

Bartek Jędrzejak wygrał ze straszną chorobą. Walczył przez lata, a jego mama obawiała się najgorszego

Paulina Sykut-Jeżyna wspomina wypadek, po którym ma bliznę. Było o krok od tragedii [POMPONIK EXCLUSIVE]

Wiśniewski przeżył "kilka lat upokorzeń". Doszło do tego, że córka musiała zmienić szkołę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bartłomiej Jędrzejak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy