Dawid Woliński rozpętuje instagramową aferę
Dawid Woliński to człowiek bardzo zabiegany i zapracowany. Celebryta oprócz prowadzenia własnej marki, organizacji pokazów mody i występów w charakterze jurora "Top Model", ma również masę innych zobowiązań zawodowych, na których realizację musi znaleźć czas w napiętym grafiku. Nic więc dziwnego, że wszelkie opóźnienia bardzo działają mu na nerwy. W miniony weekend Woliński niemal wyszedł z siebie, gdy zobaczył, co zrobiono z jego samochodem zaparkowanym na Placu Konstytucji.
Zaledwie parę dni temu Dawid Woliński w szampańskim nastroju świętował Halloween. W jego mediach społecznościowych mogliśmy zobaczyć, jak w wyszukanym przebraniu szaleje w towarzystwie dziwadeł z zaświatów. Niestety zaledwie dwa dni później czekało go niezwykle przykre doświadczenie.
Dawid Woliński, który najczęściej przemieszcza się po mieście własnym samochodem, w centrum Warszawy jest zmuszony korzystać z płatnych parkingów. Opłaty za pozostawienie auta przyprawiają o zawrót głowy. Tym razem był on o tyle silniejszy, że oprócz konieczności pokrycia kosztu parkingu, na Wolińskiego czekała niemiła niespodzianka. Gdy wrócił do swojego samochodu zorientował się, że jeszcze długo nie zdoła opuścić Placu Konstytucji.
Dawid Woliński przyznał odznaczenie obcemu człowiekowi
Obcy człowiek zaparkował swój samochód w tak bezmyślny sposób, że Dawid Woliński nie był w stanie wyjechać z parkingu. Projektant mody wpadł we wściekłość i postanowił publicznie ośmieszyć kierowcę. W tym celu opublikował na swoim instastories całą serię zdjęć, na których możemy zobaczyć błędnie zaparkowany samochód.
"Dziękuję, kierowco, za niesamowite umiejętności parkowania, wspaniałe społeczne zachowanie. Obyś trafiał na takich samych, wspaniałych kierowców jak ty sam" - napisał złośliwie Dawid Woliński.
Na opublikowanych przez projektanta zdjęciach możemy zobaczyć, że kierowca, który zastawił mu wyjazd rzeczywiście nie musiał tego robić. Wokół było jeszcze sporo wolnego miejsca, aby prawidłowo zaparkować pojazd. Woliński postanowił w humorystyczny sposób nagrodzić, a może raczej ukarać feralnego kierowcę. Choć nie dysponował odpowiednią naklejką, wirtualnie przyznał obcemu człowiekowi karnego "k*****".
"A to żebyś/cie wiedzieli, ile miejsca mieliście z przodu i boku. Jest takie odznaczenie, które powinieneś dostać (kto wie, ten wie)" - zakończył serię zdjęć Dawid Woliński.
Myślicie, że kierowca odezwie się do projektanta na Instagramie i przeprosi?
Zobacz też:
Woliński został ojcem w wieku 19 lat. Oto czym zajmuje się jego dorosła córka
Najnowsza kolekcja Dawida Wolińskiego zachwyca. Zdradził główną inspirację
Plejada gwiazd na prywatnym pokazie mody nowej kolekcji Dawida Wolińskiego
