Wojciech Łozowski zasłynął jako lider grupy Afromental, tworzącej muzykę z pogranicza rocka, funku i hip-hopu. Wcześniej widzowie mogli oglądać go w roli prezentera muzycznego stacji MTV, a także w serialu "39 i pół", a później w filmie "Planeta Singli". Brał udział w programach rozrywkowych, takich jak "Taniec z Gwiazdami" i "Must Be The Music". Można było odnieść wrażenie, że wszędzie jest go pełno!
Wojtek "Łozo" Łozowski o odejściu z Afromental
W ostatnim wywiadzie z Żurnalistą otworzył się na temat swojego odejścia z zespołu oraz wyjaśnił przyczyny tajemniczego zniknięcia z show-biznesu.
Potrzebowałem zmienić trochę scenariusz mojego życia. Z czasem czułem się trochę więźniem tego projektu. Jakbym miał kulę u nogi
Opowiedział, że promował zespół również poza granicami kraju: w Niemczech czy Stanach Zjednoczonych. Chodził też na castingi filmowe. Afromental zadebiutował w 2007 roku. Po wydaniu albumu "The B.O.M.B." w 2011 roku grupa dawała setki koncertów i była u szczytu swej popularności.
Od tego czasu jednak bardzo się zmienił. Występy przestały dawać mu taką satysfakcję. O odejściu z zespołu myślał przez trzy lata.
Miałem takie momenty na scenie, że myślałem sobie: "Ja pie**olę, co ja tu jeszcze robię..."
Muzyk przeszedł poważny zabieg
Do tego doszły jeszcze problemy zdrowotne. W pewnym momencie organizm jasno dał mu do zrozumienia, aby zwolnił.
Tego było za dużo. Potrzebowałem przepracować to sobie wszystko w głowie i życie samo zaciągnęło mi hamulec ręczny. W którym momencie wszystko zaczęło mi się chrzanić
Okazuje się, że muzyk ma za sobą poważny zabieg kardiologiczny, zwany abelacją. Jego serce bardzo długo goiło się po zabiegu.
Co więcej, intensywny tryb życia kosztował wokalistę nerwicę lękową. Potrzebne były leki oraz terapia.
Musiałem przejść zabieg serca, siadła mi też głowa. Nabawiłem się nerwicy lękowej. (...) Przeżyłem ciężki czas. Czy nie chciało mi się żyć? Nie, ale czułem, że muszę się sobą zająć, bo zaczynałem się męczyć w tym życiu. Musiałem sięgnąć po porady specjalistów, po leki, terapie
Nie żałuje jednak swojej działalności, a członków zespołu nadal traktuje jak swoich braci.
Obecnie znajomi dopytują, kiedy pojawi się jakiś nowy materiał. Łozowski zapowiedział, że w 2022 roku musi wreszcie wypuścić coś swojego.
Czekamy i życzymy zdrowia!










