Danuta Holecka nawet się nie zastanowiła, tylko zaczęła narzekać na wizji
Niedawny występ Danuty Holeckiej w telewizji wywołał sporo kontrowersji. Dziennikarka, rozmawiając ze swoim szefem Tomaszem Sakiewiczem przyznała, że ostatnie rachunki, które musiała zapłacić, były znacznie wyższe, niż do tej pory.
"Jak ludzie teraz zaczną dostawać rachunki za energię... Ja dzisiaj dostałam tak mniej więcej ponad 60 procent więcej, jak za gaz dostałam" - stwierdziła bez ogródek Holecka.
Wypowiedź Danuty Holeckiej zdziwiła widzów
Jej wypowiedź zniesmaczyła bardzo wiele osób, które twierdzą, że tak długo pracująca w mediach dziennikarka nie powinna narzekać na rachunki. Krytycy twierdzą, że ciepła posadka, którą Holecka przez lata miała w TVP, zapewniła jej dostateczny majątek. Według ustaleń portalu Onet, przez ostatnich pięć lat pracy w programie informacyjnym TVP Danuta Holecka miała zarobić w sumie 4 miliony złotych.
Nawet po zwolnieniu z TVP Danuta Holecka nie mogła zbyt długo narzekać na bezrobocie. Szybko dostała angaż w telewizji Tomasza Sakiewicza, który we wspomnianej rozmowie wtórował jej w narzekaniu na podwyższone rachunki.
"Ja lecę jutro do Stanów. (...) Tam taniej jest" - stwierdził.
Na jego słowa oczywiście Holecka przytaknęła i dodała, że po zbliżających się w USA wyborach "może być tam jeszcze taniej".
Martyna Wojciechowska skomentowała słowa Danuty Holeckiej. Wie, że nie było to na miejscu
Martyna Wojciechowska jest doświadczoną dziennikarką, prezenterką i podróżniczką. Lata pracy zawodowej oraz liczne projekty przyniosły jej nie tylko rozpoznawalność, ale także dość dużą swobodę finansową. Wojciechowska postanowiła więc skomentować słowa Danuty Holeckiej. Nie gryzła się w język.
"Fakty są faktami, rachunki poszły do góry i wszystko jest drogie. Natomiast, czy to jest na miejscu, żeby na to narzekała akurat pani Holecka? Nie znam jej zarobków, ale wydaje mi się że nie" - stwierdziła w rozmowie z Pudelkiem.
W tym samym wywiadzie Martyna Wojciechowska została zapytana o to, ile miesięcznie wydaje na jedzenie. Podróżniczka wyjawiła, że stara się, by ona i jej córka jadły zdrowo, co oczywiście wiąże się z większymi kosztami zakupów. Zapewniła jednak, że nie jest rozrzutną osobą.
Ciekawe, czy kwota, którą Wojciechowska wydaje na zakupy spożywcze, jest niższa niż ta, o której ostatnio opowiadała Blanka Lipińska.
Zobacz też:
Niespodziewany zwrot ws. Adamczyka i Holeckiej. Kiedyś musiało do tego dojść
Program Martyny Wojciechowskiej znika z anteny. Wyjątkowe podsumowanie 15-letniej przygody








