Reklama
Reklama

Wojciech Szczęsny martwi się o Marinę? Odbije jej "sodówka"?

Marina Łuczenko-Szczęsna (27 l.) zakasała rękawy i wraca do pracy! Niedawno ukazał się jej kolejny singiel, który nagrała do spółki ze znanym wokalistą. Mąż bardzo cieszy się z jej sukcesu, ale według jednego z tabloidów zaczyna się też trochę niepokoić.

O Łuczenko głośno było ostatnio nie za sprawą zawodowych dokonań, a przez ślub z bramkarzem reprezentacji Polski, Wojciechem Szczęsnym. Para pobrała się kilka miesięcy temu, a później udała się w kosztowną podróż poślubną, którą relacjonowała w internecie.  

Teraz Marina pragnie chyba wyjść z cienia sławnego męża i próbuje reaktywować swoją karierę muzyczną. Jakiś czas temu przeszła zabieg usunięcia polipa struny głosowej i teraz jest gotowa, by wrócić do koncertowania. 

W kwietniu bieżącego roku nagrała nowy singiel, a niedawno światło dzienne ujrzała jej kolejna piosenka, którą stworzyła w duecie z Jamesem Arthurem, zwycięzcą brytyjskiej edycji "X-Factora". 

Reklama

Czy to pomoże jej w dojściu na muzyczny szczyt? Trudno powiedzieć, ale podobno mąż już się zamartwia, jak na ukochaną wpłynie ewentualny sukces. Jak donosi "Fakt", Szczęsny zastanawia się, czy... nie uderzy jej do głowy "sodówka". 

"Widzi, że Marina robi duży krok do przodu. Ma tylko obawy, że zaraz uderzy jej do głowy woda sodowaOn sam odczuł, jak na człowieka może zadziałać szybka popularność" - mówi znajomy małżonków w rozmowie z tabloidem.

***

Zobacz więcej materiałów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Szczęsny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy