Brytyjska rodzina królewska z pewnością bez rozczulenia wspomina dzień, w którym na drodze księcia Harry’ego stanęła amerykańska aktorka i aktywistka Meghan Markle.
Już podczas pierwszych świąt, które spędziła jako oficjalna narzeczone księcia w królewskiej posiadłości Sandringham, podpadła Windsorom tym, że namówiła Harry’ego do rezygnacji z udziału w tradycyjnym polowaniu na bażanty.
Brytyjskie media znienawidziły ją po wywiadzie, jakiego udzieliła po powrocie z Afryki. W dokumencie „Meghan i Harry. Afrykańska podróż” wyznała, że czuje się zaszczuta przez dziennikarzy do tego stopnia, że „nie żyje, tylko egzystuje”.
William i Kate od początku nie lubili Meghan
W wyemitowanym właśnie dokumencie ITV "Harry i William: co poszło nie tak?" eksperci od dworskiej etykiety i zawiłych relacji rodzinnych Windsorów ujawnili, że brat Harry’ego i jego żona od początku z dużą nieufnością odnosili się do Meghan i mieli względem niej jak najgorsze przeczucia.
Szczególnie William podejrzewał przyszłą bratową o to, że wkroczyła do rodziny z gotowym planem porwania Harry’ego i odseparowania krewnych. Ogłoszony w styczniu zeszłego roku Megxit, przeprowadzka książęcej pary za ocean i wywiad udzielony w marcu tego roku gwieździe amerykańskiej telewizji, Oprah Winfrey tylko ugruntował go w przekonaniu, że od początku miał rację. Autor książki „Wojna braci”, Robert Lacey ujawnił w najnowszym dokumencie:
Osoba z bliskiego otoczenia Williama powiedziała mi, że od samego początku przeczuwał, że Meghan ma jakiś plan.
Zdanie pisarza podziela dziennikarka Penny Junor, która przy okazji mocno krytykuje marcowy wywiad książęcej pary. Jej zdaniem, Meghan usilnie próbuje zrobić z męża celebrytę w amerykańskim stylu:
Od samego początku słyszałam o Meghan złe, budzące niepokój historie... Nie była tak czarująca, jak mogłoby się wydawać. Podejście Harry'ego i Meghan jest nie o tyle kalifornijskie, co showbiznesowe, celebryckie. A nasza rodzina królewska to nie celebryci. Są pracownikami instytucji publicznej - przekonuje. Byłam przerażona wywiadem z Oprah. Nie są to wyznania, które powinny być wygłaszane publicznie. To jest coś, co powinno być opowiadane w zaciszu gabinetu terapeuty.
Myślicie, że Brytyjczycy kiedykolwiek zaakceptują Meghan? Na razie wydaje się być na najlepszej drodze, by podzielić los znienawidzonej Wallis Simpson, amerykańskiej rozwódki, dla której król Edward VIII zrezygnował z korony i zerwał wszelkie więzi z rodziną.





***








