Reklama
Reklama

Wieści z domu Kubackiego i żony Marty nadeszły nagle. Potwierdził i oficjalnie to ogłosił

Dawid Kubacki (33 l.) z resztą skoczków przygotowuje się od zawodów w Pucharze Świata. Niespodziewanie jakiś czas temu okazało się, że skoczek nie pojechał z kolegami na zgrupowanie na Cypr, na który udały się za to żony i partnerki zawodników, co potwierdziła m.in. Ewa Bilan-Stoch. Kubacki został w Polsce, by być bliżej domu. To oczywiście wywołało lawinę plotek. Teraz zareagował na nie sam Adam Małysz. Oto co oficjalnie przekazał...

Nasi skoczkowie ostro wzięli się za przygotowania do zbliżających się zawodów w Pucharze Świata. Niespodziewanie okazało się, że w tym celu wylecieli na Cypr. 

Razem z zawodnikami na zgrupowanie reprezentacji Polski wyleciały ich rodziny. 

"Dla panów obóz treningowy, dla Pań obóz regeneracyjny, dla wszystkich obóz integracyjny" - wyjawiła żona Stocha. 

Kamil z kolei zdradził, że nie ma z nimi Dawida Kubackiego:

"Zgrupowanie inne, niż wszystkie. Pokój dzieliłem z Ewą Bilan-Stoch zamiast z Dawidem Kubackim, a zamiast kombinezonów, trenowaliśmy w krótkich spodenkach. Pogoda jak z bajki. Takie słoneczne wspomnienia będą ze mną przez cały sezon. Pora wyruszać na śnieg" - przekazał skoczek. 

Reklama

"Zapadła decyzja, że może lepiej będzie zostać w kraju i potrenować na miejscu, ucinając podróże przed samym sezonem. Aktualnie trenuję w Zakopanem. To nie jest podyktowane żadnymi problemami. Po prostu zostałem w domu, razem z rodziną" - wyjaśnił Kubacki w "Misji Sport".

Jak się czuje żona Dawida Kubackiego?

Decyzję Dawida połączono z problemami zdrowotnymi żony Marty. Historia ta kilka miesięcy zelektryzowała opinię publiczną w naszym kraju. 

Skoczek postanowił uciąć wszelkie spekulacje na ten temat: "Jest wszystko okej, jest na dobrej drodze. Tak naprawdę cały ten okres przygotowawczy, z drobnymi wyjątkami, przepracowałem normalnie z grupą. Sporadyczne przypadki się zdarzały, że musiałem urwać się z obozu ze Szczyrku czy nie zrobiłem jakichś pojedynczych treningów, tylko zrobiłem je w domu. I to raczej było z tego względu, że coś trzeba było załatwić, nie bardzo dało się kogoś innego do tego oddelegować" - zdradził, po czym dodał:

"Żyjemy, wydaje mi się, w miarę normalnie, na tyle, ile to możliwe. Mam przekonanie graniczące z pewnością, że cały ten sezon zimowy będę w stanie przeskakać" - zapewnił. 

Adam Małysz przekazał wieści o Kubackich. Nie ma złudzeń

Teraz głos w sprawie postanowił zabrać Adam Małysz. Prezes PZN ma najświeższe informacje o tym, co dzieje się w domu skoczka i jego żony. 

"Bogu dzięki, że wszystko tak się ułożyło w tym całym nieszczęściu. Fajnie, że Dawid nie musiał przechodzić na indywidualny tryb treningowy. Ćwiczył wspólnie z grupą i widać, że dalej jest w dobrej formie. W kontekście jego dyspozycji można być optymistą. To będzie kolejny sezon, podczas którego będzie mógł udowodnić, że jest liderem kadry i może walczyć o Kryształową Kulę" — powiedział Małysz w rozmowie z portalem skijumping.pl.

Dodał, że cała drużyna trzyma mocno za Kubackiego kciuki. Małysz jest przekonany i nie ma złudzeń, że rodzinna tragedia tylko Dawida umocniła.

"Doświadczył bardzo trudnej sytuacji, ale popatrzmy na to z drugiej strony. Myślę, że przejścia tylko go wzmocnią. To hartowanie charakteru. Widać, że daje sobie z tym radę i jest uśmiechniętym gościem, optymistycznie nastawionym do życia" - podsumował pełen nadziei Adam Małysz. 

Zobacz też:

Niespodziewane sceny w domu Kubackich. Chodzi o zdrowie Marty

Dawid Kubacki zdradził, jak zmieniło się ich życie na skutek choroby

Trener Polaków nie ukrywa tego o Kubackim: "Zmaga się z wieloma rzeczami"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dawid Kubacki | Marta Kubacka | Adam Małysz | Kamil Stoch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama