Wieści ws. Górniak to nie były plotki. Potwierdziła doniesienia, ma już dość
Edyta Górniak zajęła 2. miejsce podczas Eurowizji w 1994 roku. To duży sukces, którego dotąd nie udało się powtórzyć żadnemu polskiemu artyście. Nic więc dziwnego, że każda rocznica tego wydarzenia wzbudza w mediach spore zamieszanie. Gwiazda chętnie udostępnia w swoich mediach społecznościowych publikacje z tym związane, ostatnio jednak zaskoczyła wyznaniem. Z jej słów jasno wynika, że ma już dość.
Edyta Górniak od lat jest jedną z najpopularniejszych polskich artystek. Jej niekwestionowany talent wokalny został doceniony także w 1994 roku, kiedy to zajęła 2. miejsce podczas 39. Konkursu Piosenki Eurowizji. Artystka podczas wydarzenia w szwedzkim Malmö zaśpiewała kultowy już utwór "To nie ja" (sprawdź!).
Ten moment przeszedł do muzycznej historii naszego kraju, a każda rocznica jest szeroko komentowana w mediach. Co ciekawe, sama artystka jest już tym wszystkim nieco zmęczona. Edyta Górniak właśnie potwierdziła doniesienia w swoich mediach społecznościowych.
"Coś podobnego. Znowu mam rocznicę. Ile to już żyję na tym świecie, że ciągle mam jakąś rocznicę, hello? 31 lat temu szykowałam się pewnie do pierwszej próby na Eurowizji w Dublinie. O Boże, szczerze? Nie za bardzo mogę już słuchać tego utworu, bo śpiewam go tyle lat. Ale cieszę się, że wy kochacie wciąż ten utwór. Zaśpiewam go w tym roku w Opolu. Ale naprawdę to już ostatni raz, ok?" - napisała.
Fani z pewnością będą niepocieszeni. "To nie ja" uchodzi już bowiem za kultowy utwór, wzbudzający zachwyt ze względu na tekst, melodię oraz bezbłędne wykonanie. Trudno sobie wyobrazić, że artystka już nigdy więcej go nie zaśpiewa. Jak myślicie, Edyta Górniak faktycznie wytrwa w swoim postanowieniu?
Zobacz także:
Ogromne poruszenie po publikacji Edyty Górniak. Ludzie nie kryli zaskoczenia
Edyta Górniak i Mietek Szcześniak znowu razem zaśpiewają "Dumkę na dwa serca"
Ujawnili, jaka naprawdę jest Górniak dla pracowników. Jest inaczej, niż ludzie myśleli