... Stefania! Jak twierdzi "Super Express", młodzi rodzice nazwali swoją pociechę na cześć ukochanej babci Ani. Argumentem "za" było także to, że jest ono międzynarodowe - tata dziewczynki jest przecież obcokrajowcem.
Na ile potwierdzone są te doniesienia, nie wiadomo. Miesiąc po urodzeniu córeczki Mucha zaczęła pojawiać się w programach śniadaniowych, zachwycając świetną formą.
W "Kawie czy herbacie" bezpośrednio odniosła się do zainteresowania mediów imieniem jej dziecka. "Nie zdradzę, jak będzie chciała to sama się kiedyś przedstawi" - powiedziała.









