Obietnice, które składa się ostatniego dnia starego roku, dla Katarzyny Cichopek nie mają wielkiego znaczenia.
"Z doświadczenia wiem, że nic z tego nie wychodzi" - mówi aktorka.
"Poza tym nie mam aż takich problemów, aby w sylwestrową noc musieć sobie coś przyrzekać. A jeśli nawet, dotyczy to błahostek. Na przykład takich, abym wreszcie przestała gubić telefony komórkowe" - uśmiecha się gwiazda serialu "M jak miłość".
(Agencja TVN/x-news)
Zobacz również:










