Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski potwierdza, że Kinga Duda (25 l.) nie jest już społecznym doradcą Andrzeja Dudy. Jak informuje, ma to związek z nowym etapem życia zawodowego córki prezydenta. „Powstało wrażenie, że prasa interesuje się bardziej Kingą niż polityką Pałacu Prezydenckiego” - dowiedziała się Interia
Według nieoficjalnych ustaleń Interii, powody tej decyzji mogły być inne niż podał prezydencki rzecznik.
"Pan prezydent jest bardzo czuły na punkcie Kingi. A wszyscy ministrowie czy doradcy w mediach są pytani o jego córkę i to działa na szefa jak płachta na byka. Powstaje wrażenie, że prasa interesuje się bardziej Kingą niż polityką Pałacu Prezydenckiego. Dlatego wszyscy urzędnicy muszą uważać na to, co mówią" - mówił informator Interii z najbliższego otoczenia prezydenta.
Informację o tym, że córka prezydenta nie jest już jego społecznym doradcą podała w wywiadzie dla "Wprost" Zofia Romaszewska, doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy.
Kinga Duda została powołana na doradcę społecznego głowy państwa, swego ojca w sierpniu 2020 r. W jej biogramie podano, że jest ona "prawniczką, absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz studiów podyplomowych z zakresu prawa amerykańskiego na CUA Columbus School of Law w Waszyngtonie".