Wielkie poruszenie po śmierci Kołaczkowskiej. "Nie jestem w stanie tego przyjąć"

Zuza Szwenk

Aktualizacja
Joanna Kołaczkowska
Joanna Kołaczkowskaeast newsEast News

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Miała 59 lat

Katarzyna Żak o swoim małżeństwie. Czy zawsze jest kolorowo?pomponik.tv

Wielkie poruszenie po śmierci Kołaczkowskiej. "Nie jestem w stanie tego przyjąć"

  • "Nie wierzę. Nie jestem w stanie tego przyjąć do wiadomości. Tak bardzo liczyłem, że jej się uda";
  • "Pani Joanno, to Pani nauczyła mnie, jak reagować na otrzymane od faceta kwiaty! Składam wyrazy współczucia wszystkim, którzy Panią kochali... i dziękuję za tak wiele śmiechu który, dzięki Pani, był naszym udziałem";
  • "Dawno żadna śmierć tak mną nie wstrząsnęła";
  • "Dlaczego tak wcześnie? Dlaczego Joasia?";
  • "Asiu, dziękuję Ci za pokazanie, że w życiu wszystko jest 'możliw'";
  • "Nie wierzę, że nie usłyszymy już Jej cudownego śmiechu, błyskotliwych żartów... ogromna strata"

Nie mogą pogodzić się ze śmiercią Kołaczkowskiej. "To wydarzyło się tak szybko..."

  • "Dawno (a czy kiedykolwiek?) nie lały mi się ciurkiem łzy po śmierci osoby, której osobiście nie znałem. Asiu, przez wiele lat poprawiałaś mi humor, jak nikt inny. Dziękuję. Będzie mi Ciebie brakować. Bardzo";
  • "Jakby umarł ktoś bliski";
  • "Marzyłam o takiej przyjaciółce! O przyjaciółce z takim żartem, z takim dystansem do siebie i świata... o kimś, kto tak szczerze będzie żył, o kimś, z kim życie będę szczerze przeżywać";
  • "Jeśli ktoś kiedyś zastanawiał się, czy osoba, której nigdy osobiście się nie poznało, może mieć wpływ na to, kim jesteś, to... tak. Pani Asia była dla mnie taką osobą. Dziękuję, za 'obecność' w prawie całym moim życiu"
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?