68-letni aktor i jego młodsza o 37 lat żona rzadko pojawiają się na salonach i celebryckich spędach. Ich wspólnych zdjęć w agencjach fotograficznych jest jak na lekarstwo, więc nic dziwnego, że każde ich pojawienie się wywołuje ogromne emocje.
Szczęśliwi rodzice półtorarocznej córeczki mają kolejny powód do radości. Ostatnio aktor i córka znanego muzyka otworzyli w Warszawie swoją drugą restaurację. Marek od lat z sukcesem prowadzi klimatyczny lokal w Krakowie. Teraz przyszedł czas na podbój stolicy. "Dziś otwieramy lokal, który kosztował nas dużo pracy, ale proporcjonalnie oddaje nam radością i satysfakcją. Plan dalszy i bliższy to cieszyć się tym miejscem, bo ono zasługuje na wiele. Widać to po ludziach, którzy przyszli tutaj uświetnić nam dziś to otwarcie i, którzy jestem tego pewien, będą tu przychodzić , żeby się radować winem, sobą, dobrą atmosferą i fajnym miejscem. To jest miły, ekscytujący moment, kiedy jakiś wysiłek obraca się w pozytyw" - mówił podczas przemówienia Kondrat.Na otwarciu warszawskiej filii BARaWino pojawiło się blisko 200 osób. Wśród nich nie zabrakło znanych i lubianych. Smakować wina przybyli m.in. Henryka Bochniarz, Janusz Gajos, Beata Ścibakówna, Dorota Miśkiewiczy czy Magda Środa.
Muzyczną gwiazdą wieczoru był teść Kondrata, Grzegorz Turnau (52 l.). Zabawa była przednia, co widać po minach Marka i Tosi. Bez wątpienia małżeństwo i rodzicielstwo im służą!
***
