Po nieudanych poszukiwaniach wymarzonej partnerki, Krystian Wieczorek (37 l.) postanowił odnowić dawne uczucie. Jak udało się dowiedzieć tygodnikowi "Na Żywo", aktor znów zaczął spotykać się ze swoją byłą narzeczoną Dorotą Androsz, aktorką Teatru Wybrzeże w Gdańsku.
"Dorota jest szczęśliwa i pełna nadziei na przyszłość" - mówi tygodnikowi pracownik teatru, w którym przed kilkunastoma laty para się poznała.
Oboje byli wówczas początkującymi aktorami po szkole. Uwielbiali spędzać ze sobą czas, mieli masę wspólnych zainteresowań. Wzajemna fascynacja szybko przerodziła się w prawdziwe uczucie
Jednak na ich drodze stanęła szybko rozwijająca się kariera przystojnego aktora. Dostał propozycję pracy w serialu "M jak miłość" i przeprowadzka do Warszawy była nieunikniona. Dorota została w Gdańsku i para widywała się coraz rzadziej. W 2011 roku ostatecznie się rozstali.
Krystian bardzo to przeżył, miał nadzieję, że lekiem na jedną miłość będzie kolejne uczucie. Na planie serialu "Dom nad rozlewiskiem" poznał Annę Czartoryską, jednak aktorka zostawiła go dla Michała Niemczyckiego. Potem na planie "Julki" Wieczorek zafascynował się piękną Martą Żmudą-Trzebiatowską, której związek z Adamem Królem przeżywał chwilowy kryzys. Jednak i z tej relacji nic nie wyszło, bo aktorka wróciła do narzeczonego.
Wygląda na to, że Wieczorek postanowił dać dawnej miłości jeszcze jedną szansę.
"Potrafią godzinami gawędzić przez telefon, a gdy tylko Krystian ma wolny czas, jedzie do Gdańska. Nie znalazł miłości w stolicy, bo irytowały go warszawskie aktorki. Dorota jest inna niż te celebrytki: naturalna, skromna, bez gwiazdorskich manier" - zdradza ich wspólna znajoma z Gdańska.
Może faktycznie skromna dziewczyna to miła odmiana po zmanierowanych celebrytkach.
Zobacz również:
