W tym roku prestiżowa gala odbyła się w murach Ufficio Primo w Warszawie. Tytuł najpiękniejszych Polaków podczas imprezy otrzymali Małgorzata Kożuchowska, która już kilkukrotnie nominowana była do nagrody oraz serialowy amant Krystian Wieczorek.W
założeniach plebiscytu nie chodzi tu o zewnętrzną urodę nominowanych, a o ich "piękne wnętrze". Czytelników pisma najbardziej zachwyciło "wnętrze" Małgosi i Krystiana.
Nazwa imprezy jednak zobowiązuje, dlatego znowu mieliśmy możliwość oglądania swoistego targowiska próżności, bo każdy chciał wyglądać na tej imprezie wyjątkowo.
Zaproszeni na galę goście mogli również wysłuchać niecodziennych muzycznych duetów. Na scenie pojawili się m.in.: Borys Szyc, Natasza Urbańska, Edyta Górniak, Halina Mlynkowa oraz Krzysztof Kiljański.
Impreza nie przypadła do gustu naczelnej krytyczce polskiego show-biznesu Karolinie Korwin-Piotrowskiej, która na wydarzeniu i zgromadzonych tam gościach nie zostawia suchej nitki, nazywając ich bandą "wyfiokowanych i wypomadowanych, ale za to najpiękniejszych w całej wsi pacynek".
"Właśnie do mnie dotarło, że chyba przez szołbiz i moją pracę raczej nigdy nie będę miała najmniejszej szansy, by być dobrym człowiekiem, mieć piękną duszę jak Edyta Górniak; raczej zgniję w piekle, a tam będzie na bramce konferansjerem Borys Szyc, dowcipy będzie opowiadać Mucha, śpiewać będzie Natasza Urbańska i Józefowicz znowu nie da się złapać za pośladek ani pocałować w usta. I to wcale nie jest śmieszne. to jest tragiczne raczej. Tak, to jest tragedia" - skomentowała na swoim Facebooku.
Zgadzacie się z Karoliną?
