Nie da się ukryć, że pomimo kryminalnej przeszłości - Dagmarę Kaźmierską uwielbiają miliony. Celebrytka zdobyła gigantyczną rozpoznawalność dzięki "Królowym Życia". Prawdziwe show zrobiła również podczas jesiennej ramówki TVN. Dagmara zadbała o to, by mówiono tylko o niej!
W rozmowie z "Pudelkiem" "królowa" opowiedziała o poprawianiu urody i medycynie estetycznej. Okazuje się, nie upiera się przy "starzeniu z godnością". Dodała także, że taka poprawa urody nie ma nic wspólnego z godnością.
Nie rozumiem, co jest takiego w starzeniu się "z godnością" bez poprawiania czegokolwiek w sobie. W czym przeszkadzają operacje czy poprawianie siebie i co to ma wspólnego z godnością? - powiedziała w trakcie wywiadu.
Kaźmierska sama korzysta z usług medycyny estetycznej - regularnie robi botoks i mezoterapię. Planuje jednak coś jeszcze... Dagmara ma zamiar zafundować sobie odsysanie tłuszczu!
Ja wszystko muszę zrobić. Ja już idę na odsysanie tłuszczu dziesięć lat, dojść nie mogę, na lifting, ale ja nie mam czasu, ja naprawdę ciężko pracuję, nie mam czasu, ale teraz muszę wygospodarować i zrobię się na gwiazdę - powiedziała rozbawiona.
Nie chodzi jedynie o kwestie estetyczne! Kaźmierska od wypadku ma problemy z nogami i musi schudnąć, bo "siada jej lewa noga", bowiem nie ma w niej chrząstek stawowych.
Co sądzicie o jej planach?



