25-letniej Weronice Sowie, znanej w internecie jako Wersow, nie wystarcza życie w cieniu sławnego chłopaka, Karola „Friza” Wiśniewskiego, nawet jeśli jest on milionerem. Dzięki swojemu poświęceniu i braku oporów przed sprzedawaniem prywatności, udało jej się niemal dogonić Friza pod względem liczby fanów na Instagramie. Friza obserwuje tam 3,2 mln osób, a Wersow niewiele mniej, bo 2,9 mln.
W myślą o nich rok temu influencerka zrelacjonowała na YouTube operację powiększenia piersi, a także podzieliła się swoimi rozważaniami na ten temat i opowiedziała, jak przebiegła rekonwalescencja. Jak wyznała Weronika, z myślą o powiększeniu biustu nosiła się od dłuższego czasu, szczególnie, odkąd uznała, że osiągnęła już na tyle zaawansowany wiek, by zacząć coś zmieniać w swoim wyglądzie:
Nie jest to decyzja która była nagła, spontaniczna, czy nieprzemyślana. Mam 25 lat i już od kilku lat myślałam, żeby taką operację wykonać. Na początku nie miałam takich funduszy, potem bałam się, później nie byłam zdecydowana, bo bałam się tego bólu. Potem bałam się opinii ludzi, co dalej zostało, bo tego boję się najbardziej.
Wersow olśniewa biustem na bankiecie
Oczywiście, każdy ma może robić ze swoim ciałem, co chce, w granicach obowiązującego prawa, jednak na decyzji Wersow cieniem położyły się plotki, jakoby powiększenie biustu było życzeniem nie tyle jej samej, co jej chłopaka, Friza. W każdym razie Weronice udało się osiągnąć zamierzony efekt, czyli wyglądać identycznie, jak tysiące kobiet opuszczających gabinety chirurgii plastycznej. Widocznie bez tego trudno zrobić karierę w internecie…
Na szczęście Wersow wydaje się dumna ze swojego nowego wyglądu, bo chętnie pręży powiększony biust oraz wydęte usta na ściankach. Ostatnio zaprezentowała sterczące nienaturalnie piersi na bankiecie firmy kosmetycznej, zorganizowanym w warszawskiej Fabryce Norblina. Udana metamorfoza?
Zobacz też:
Zenek Martyniuk popadł w poważny nałóg. Walczy z nim od lat
Antek Królikowski i Joanna Opozda kończą swoje małżeństwo. To już oficjalne



***








