Najbardziej lotna celebrytka TVN od kilku lat przeprowadza dla ich śniadaniówki wywiady z gwiazdami Hollywood.
W Polsce sama próbuje uchodzić za gwiazdę udzielając licznych wywiadów, w których na ogół chwali się tym, jak amerykańscy aktorzy byli nią zachwyceni.
Drugim ulubionym tematem Anki jest jej półtoraroczna córka Kornelia.
Tym razem Wendzikowska postanowiła najwyraźniej połączyć swoje dwa ulubione tematy i w ten oto sposób mogła podzielić się z czytelnikami "Flesza" kolejną ciekawą historią ze swojego życia.
Jakiś czas temu Anka zabrała córkę na zagraniczny wyjazd służbowy, gdzie przeprowadzała kolejną serię wywiadów. W pewnym momencie doszło do zaskakującego spotkania z... Julią Roberts!
"Kornelia zobaczyła na plakacie w hotelu plakat filmu z Julią Roberts i zapytała: „Mama?”. Chwilę potem wpadamy na Julię Roberts i Clooneya. „Jezu jaka słodka dziewczynka”, powiedziała Julia, na co ja odpowiedziałam: „Właśnie pomyliła mnie z Tobą”. Julia uśmiechnęła się i powiedziała: „Ciekawiej byłoby, gdyby pokazała na George’a i powiedziała „tata”. Wtedy byłyby powody do zmartwień" - wyznała Anka.
Dobrze, że Julia na tym poprzestała i nie zaczęła pytać Anki o jakichś znanych Polaków...
Zobacz również:
