Wacław Cieślik, muzyk disco polo, miał poważny wypadek. Mogło skończyć się źle…

Wacław Cieślik, piosenkarz, kompozytor i autor tekstów w 2013 roku założył zespół Kordian, grający muzykę z nurtu disco polo.

Od tamtej pory fanom disco polo znany jest jako Kordian Cieślik, chociaż w jego oficjalnym dokumentach nadal widnieje imię Wacław.

Pochodzący z podsądeckiej miejscowości Żelaźnikowa Wielka muzyk stworzył i wypromował taki utwory, jak „Oczy Czarne Oczy”, „Lubię wracać” czy „Dziewczyna z gór”. Niedawno wraz z rodzicami gościł w „Pytaniu na śniadanie”. Powodem ich wizyty w paśmie śniadaniowym Dwójki była 50. rocznica ślubu rodziców muzyka.

Jak wszyscy muzycy disco polo, Cieślik nie ma powodu narzekać na zarobki. Jak informuje Agencja Artystyczna Luxart, jego miesięczne dochody kształtują się na poziomie 25-30 tys. złotych. I wszystko zdawało się układać świetnie, aż tu nagle Cieślik zaalarmował fanów, zamieszczając na Facebooku  zdjęcie ze szpitala opatrzone złowieszczym podpisem:

„Chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe”.

Jak się okazało, muzyk trafił na SOR z urwanym kawałkiem palca! Jak ujawnił, naprawiał bramę w swoim garażu, gdy sprężyna z metalowym zakończeniem uderzyła go w palec, odrywając czubek. Dla muzyka, szczególnie posługującego się instrumentami takimi jak gitara czy klawiszowe, to spory kłopot, na szczęście palec prawdopodobnie uda się uratować.

Lekarze przyszyli oderwany fragment, jednak pacjenta czeka długotrwała rehabilitacja.

Zobacz też:

Niebywałe zarobki gwiazd disco polo. Wielu artystów może o takich sumach pomarzyć

Nowe porządki Joanny Kurskiej. Disco polo wraca do TVP

Najlepsze hity disco polo lat 90. Do tego tańczono!