Reklama
Reklama

W domu Rozenek święta będą wyjątkowe. Nie mogła postąpić inaczej

Małgorzata Rozenek-Majdan (44 l.) już jakiś czas temu zaczęła przygotowywać się do Bożego Narodzenia. Na początku grudnia ozdobiła cały dom, a na środku jej salonu stanęła olbrzymia choinka, czym oczywiście pochwaliła się w sieci. Jak się okazało, podniosła atmosfera towarzyszy jej od kilku tygodni nie bez powodu. W tym roku święta będą dla niej inne niż zwykle!

Małgorzata Rozenek-Majdan uwielbia być we wszystkim pierwsza, nic więc dziwnego, że również z udekorowaniem domu na święta bardzo się pośpieszyła. W wynajmowanej willi wraz ze sztabem ludzi stworzyła istne zimowe królestwo, a zamierzonym efektem pochwaliła się w mediach społecznościowych. Dzięki temu mogliśmy się dowiedzieć, że motywem przewodnim były kokardy i dzwonki, które zawładnęły apartamentem Małgosi.

Reklama

"Jest grudzień, a to oznacza, że już niebawem Boże Narodzenie. Po dzisiejszym bardzo pracowitym dniu już mamy piękne dekoracje świąteczne. Piękna choinka, jestem taka szczęśliwa, że mój dom jest już udekorowany. Mogę Wam zdradzić, że motywem przewodnim w tym roku są dzwonki" - zdradziła "Perfekcyjna".

Jak się okazało, nie bez powodu 44-latka aż tak skrupulatnie przygotowywała się do świąt, gdyż w tym roku ten wyjątkowy czas będzie dla jej bliskich inny niż dotychczas!

Małgorzata Rozenek-Majdan gotowa na Boże Narodzenie

Małgosia w tamtym roku postanowiła wylecieć na święta za granicę. Za destynację obrała Norwegię, a wojażami chwaliła się na Instagramie. Teraz będzie jednak inaczej, gdyż to właśnie ona została bożonarodzeniową gospodynią. 

"Zostajemy w domu. Wigilię urządzimy u nas" - powiedziała w rozmowie z gazetą "Świat i Ludzie".

Na szczęście Rozenek może liczyć na wsparcie mamy, która czujnym okiem czuwa nad przygotowaniami.

"Obowiązki zostały już rozdzielone: mama robi pierogi i zupę, tata karpia w galarecie, a my zamawiamy śledzie i ciasto, kroimy sałatkę jarzynową. Nasza niania Bożenka robi bigos " - wyjawiła.

"Perfekcyjna" nie ukrywa, że nie może już doczekać się spotkania z bliskimi i dzielenia się opłatkiem. Gwiazda TVN-u zdradziła też, o czym skrycie marzy.

"Marzę o zdrowiu dla siebie i najbliższych" - przyznała.

W szczególności chodzi jej o zdrowie rodziców: mamy Zofii (70 l.) oraz taty Stanisława (73 l.). Bliscy są dla niej bardzo ważni i zawsze może liczyć na ich pomoc i radę w trudnych momentach.

"Jest u nas taka tradycja, że podczas Wigilii tata ma przemowę. Zawsze na niej płaczę, bo jest wzruszająca. W tym roku będziemy się po prostu cieszyć sobą i wspólnie spędzonym czasem" - zapewniła.

W domu Rozenek święta będą inne niż zwykle

Rozenek-Majdan nie zapomniała również o swoim byłym mężu, Jacku. Aktor niedawno przeszedł udar i długo dochodził do siebie, a Małgorzata bardzo mu pomagała. Celebrytka zaplanowała, że ich synowie odwiedzą tatę z prezentami.

"Trzeba było inaczej zorganizować dom z trójką dzieci, inaczej podzielić obowiązki. O wspólnie spędzony czas było bardzo trudno, a wizyty u bliskich nie tak częste jak kiedyś" - czytamy.

Niestety w tych ważnych dniach zabraknie bliskich Radosława. Jego bratowa z Norwegii będzie w tym czasie na dyżurze w pracy, a siostrzenica sportowca niedawno została mamą i nie może odwiedzić rodziny. Jednak pewne jest, że chociaż na moment połączą się przez internet, by przekazać sobie świąteczne życzenia.

Przeczytajcie również:

Małogrzata Rozenek przyprawia Amaro o zawał? Z bólem patrzy na to, co się wyprawia z jego domem! 

Barbara Kurdej-Szatan miała prowadzić "Dzień Dobry TVN". Dogryza Rozenek

Rozenek sama nie może wyjść z zachwytu. Tak udekorowała swój dom na święta

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Rozenek | Radosław Majdan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy