Reklama
Reklama

Viola Kołakowska kompletnie odleciała! Twierdzi, że królowa umarła dawno temu! "Spektakl nabiera tempa"

Kiedy Viola Kołakowska krótko po wybuchu wojny w Ukrainie stwierdziła, że ktoś taki jak Putin nie istnieje, wydawało się, że nic bardziej absurdalnego nie przyjdzie jej już do głowy. Celebrytka zabłysnęła jednak kolejną „mądrością”, tym razem biorąc na tapet królową Elżbietę II, która zmarła 8 września. Wedle celebrytki, monarchini… odeszła dawno temu!

Viola Kołakowska: koronasceptyzm, negowanie istnienia Putina

O tym, że Viola Kołakowska jest wyznawczynią teorii spiskowych, wiadomo od ponad dwóch lat, kiedy to wybuchła pandemia koronawirusa. Celebrytka od początku negowała istnienie samego patogenu, twierdząc, że nie jest on niczym innym jak grypą. Dodatkowo rozsiewała sprzeczne z badaniami naukowymi informacje, jakoby w szczepionkach znajdowały się chipy, a Bill Gates i inni możni tego świata mieli za ich pomocą nas kontrolować.

W międzyczasie okazało się, że teorie spiskowe Violi wykraczają znacznie poza obszar związany z pandemią. Przekonaliśmy się o tym tuż po wybuchu wojny w Ukrainie, kiedy to na swoim profilu na Instagramie w relacjach matka dzieci Karolaka udostępniła wpis, w którym była mowa o tym, że... Putin nie istnieje. Przekazując taką informację dalej, dała jasno do zrozumienia, że zgadza się z tą teorią. Na temat samej wojny w Ukrainie zresztą wypowiadała się w podobny sposób, porównując zaatakowanie naszych sąsiadów przez Rosjan do... filmu.

Reklama

"Zapnijcie pasy i przygotujcie popcorn. Pamiętajcie, oglądamy z pozycji obserwatora. Media będą nakręcać, ale my wiemy, jak to wygląda naprawdę. Nie bać się! Tylko spokój nas uratuje. Będzie dobrze, to film!" - brzmiała treść wpisu, który udostępniła.

Wówczas można było się łudzić, że nic bardziej absurdalnego nie przyjdzie jej do głowy. A jednak Viola postanowiła udowodnić po raz kolejny, że bytuje w jakimś innym wymiarze.

Viola Kołakowska twierdzi, że królowa Elżbieta umarła dawno temu

8 września około godziny 14 do wiadomości publicznej została podana informacja o pogarszającym się stanie zdrowia królowej Elżbiety II. Wówczas do Bemoral zjechali się najważniejsi członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej i wiadomo było, że sytuacja jest niezwykle poważna. Wieczorem poinformowano o śmierci królowej.

Ta informacja wstrząsnęła nie tylko Brytyjczykami, ale niemal całym światem. W sieci aż zaroiło się od pożegnalnych wpisów. Swoje trzy grosze dołożyła także Viola Kołakowska, która jednak nie zamieściła pożegnalnego wpisu. Przeciwnie.

Wyznawczyni teorii spiskowych udzieliła się pod postem na jednym z fanpage na Facebooku, gdzie została zamieszczona informacja o śmierci królowej i ubolewania nad tym stanem rzeczy. Co zrobiła w tej sytuacji Viola? Stwierdziła wprost, że... "Przecież ona już dawno nie żyła".

Na tym stwierdzeniu jednak nie poprzestała. Na swoim profilu na Instagramie udostępniła w relacji post, w którym królowa Elżbieta II jest nazywana "kukłą" i w którym jest mowa o "rozgrywającym się przed naszymi oczami teatrze". Violi najwyraźniej zrobiło się bardzo wesoło, gdyż wpis opatrzyła gifem kobiety jedzącej popcorn niczym na seansie w kinie. Potem postanowiła jeszcze dodać już od siebie, że "spektakl nabiera tempa".

Viola chyba niechętnie zagłębia się w wiadomości ze świata, w przeciwnym razie wiedziałaby, że królowa Elżbieta II jeszcze kilka dni wcześniej spotkała się z następczynią Borisa Jonsona, Liz Truss.

Komentarz chyba zatem zbędny.

Zobacz też:

Karol nowym królem Zjednoczonego Królestwa

Harry przyjechał półtorej godziny po śmierci królowej

Królowa Elżbieta II o nieślubnym synu mówiła niechętnie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Violetta Kołakowska | Królowa Elżbieta II
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy