Reklama
Reklama

Urszula z nietypowym wyznaniem. Zrobiła raz i ma dość. "To nie na moje nerwy"

W podcaście Marzeny Rogalskiej Urszula opowiedziała o swoich doświadczeniach z bieganiem w lesie. Samotna aktywność fizyczna w naturze nie jest dla niej relaksująca ze względu na... nadmiernie pobudzoną wyobraźnię i strach przed nieznanymi dźwiękami.

Urszula jest obecna na polskiej scenie muzyczną już od lat 70. ubiegłego wieku. Prawdziwą sławę zyskała, gdy zdecydowała się na współpracę z legendarną Budką Suflera. Jej hity, takie jak "Rysa na szkle",  "Malinowy król", "Konik na biegunach" czy "Dmuchawce, latawce, wiatr" do dziś są pamiętane przez kolejne pokolenia.

Urszula niedawno gościła w podcaście Marzeny Rogalskiej, gdzie podzieliła się swoim stosunkiem do biegania w lesie. Piosenkarka próbowała w ten sposób zadbać o kondycję i - jak sama skwitowała - to nie na jej nerwy.

Reklama

Urszula u Marzeny Rogalskiej znienacka wyznała

"Ostatnio tak biegałam, że miałam włączony telefon na tył i patrzyłam, czy nikt za mną nie biegnie. Słyszałam coś takie jakieś trzaski, patrzę, czy nikogo za mną nie ma. Las jest bardzo blisko i próbowałam parę razy samotnie pobiegać albo pochodzić. To nie na moje nerwy. Wyobraźnia szaleje" - zaczęła.

Piosenkarka każdy szelest interpretowała jako potencjalne zagrożenie.

"Nie wiadomo co to za dźwięk. Biegnę i mam słuchawki, no to wtedy to już w ogóle jest schiza. Przecież to się tak nie da, to ma być przyjemność. Nie mogę tak biegać, albo biegam z kimś czy chodzę, a tak sama w lesie to raczej nie" - kontynuowała.

"Rozbawiłaś mnie, przepraszam, że się śmieje" - podsumowała wyznanie Urszuli Marzena Rogalska.

Urszula o wymaganiach koncertowych

Urszula jakiś czas temu przekazała w rozmowie z Pomponikiem, jakie ma wymagania przed swoim występem.

"W życiu prywatnym mam w zasadzie wszystko, nie jestem wymagająca. To, co lubię bardzo, to mam w domu. Natomiast tu przyjeżdżam do pracy - jak jest woda do picia, to jest super" - powiedziała z rozbrajającą szczerością gwiazda Sylwestrowej Mocy Przebojów z Polsatem.

Nasz reporter nie krył zdziwienia odpowiedzią Urszuli. Jak zaznaczył - współczesne gwiazdy zazwyczaj mają nieco większe wymagania co do przygotowanego przez organizatorów menu. "Jak pani udało się być taką normalną?" - zapytał.

"Mam dobrych, fajnych ludzi wokół siebie, którzy trzymają mnie blisko ziemi, ale też pozwalają odlecieć czasami. To jest takie wyrównane" - dodała piosenkarka.  

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Urszula była w przeszłości związana ze znanym muzykiem. Wyznała to niedawno

Krzysztof Cugowski szczerze o przyjaźni z Romualdem Lipko. "To nie jest tak, że zawsze było fantastycznie"

Krzysztof Cugowski i Ewa Demarczyk mają te same doświadczenia. "Okropne"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marzena Rogalska | Urszula
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy