Uczestnik "Rolnika" chciał zrezygnować z programu. Wszystko przez rodziców
"Rolnik szuka żony" wraca w tę niedzielę na ekran po krótkiej przerwie. Widzowie już nie mogą doczekać się co takiego wydarzy się na gospodarstwach. Tymczasem Gabriel ujawnił, że rozważał nawet rezygnację z udziału w randkowym show.
Najnowsza edycja "Rolnik szuka żony" jak na razie została oceniona jako jedna z nudniejszych. Poczekajmy jednak, co będzie się działo, kiedy kandydaci zaczną konkurować między sobą o uwagę i uczucia rolników i rolniczki. Przypomnijmy, że jak na razie w programie biorą udział:
- Roland, który zaprosił do siebie Karolinę, Olę i Kasię;
- Arek - do którego przyjechały Ola, Patrycja i Julia;
- Gabriel - który zaprosił Klaudię, Karolinę i Weronikę;
- Barbara - która gości Michała, Mateusza i Grzesia;
- Krzysztof - u którego są Milena i Agnieszka.
W najnowszym wywiadzie Gabriel opowiadał o tym, jak dostał się do programu "Rolnik szuka żony".
"Już wcześniej myślałem o tym, żeby się zgłosić, ale ostatecznie się rozmyśliłem. A tym razem z kolegą żartowaliśmy na ten temat i w nocy, w ostatni dzień, w ostatniej minucie po prostu wypełniłem zgłoszenie i je wysłałem. I nikt nie wiedział o tym" - opowiadał rolnik dla portalu TVP.
Okazało się, że jego zgłoszenie zostało przyjęte.
"Trochę byłem zdziwiony, że się dostałem. Już na drugi dzień zadzwonili do mnie z produkcji, że chcą porozmawiać na kamerze. I wtedy musiałem już powiedzieć rodzicom, bo byli w domu. Kolega dowiedział się dzień później. Wszyscy byli zdziwieni i trochę żartowali ze mnie".
Wtedy Gabriela naszła refleksja, czy aby zgłoszenie się do randkowego programu było właściwą decyzją.
"Chciałem się w pewnym momencie wycofać..." - przyznał się rolnik.
Gabriel obawiał się o rodziców, że źle zniosą jego udział w programie.
"Ostatecznie byli z tego zadowoleni. Nawet mnie później dopingowali" - wyjawił Gabriel.
Rolnik oczekuje, że spotka kobietę, która zwechce zamieszkać na spokojnej wsi. gdzie są pola, lasy i nie ma sklepów, co zdziwiło jedną z kandydatek. Gabriel wcale nie oczekuje, że jego kandydatka musi zajmować się rolnictwem i pracować z nim na gospodarstwie.
"Jeżeli będzie miała podobne zainteresowania, to wspaniale. Jak najbardziej będę z tego zadowolony. Ale jeżeli będzie miała swoje pasje, swój zawód i zechce się w tym rozwijać, to ja nie będę miał nic przeciwko temu. Moja druga mama też pracowała zawodowo" - wyjawił.
Zobacz też:
Kandydatka Krzysztofa z "Rolnika" popłakała się przed kamerą. Wystarczyło jedno pytanie
Pierwsza taka sytuacja w "Rolniku". Basia była w szoku, po tym wyznaniu
Afera w "Rolniku". Krzysztof oburzony wyznaniem kandydatki
Basia z "Rolnika" usłyszała niewygodne pytanie. Podjęła decyzję