Reklama
Reklama

Tyszkiewicz rzuca palenie

Zawsze robi to, na co ma ochotę. Beata Tyszkiewicz (73 l.), wielka dama polskiego filmu, po trzynastu latach postanowiła rozstać się z nałogiem.

Swoją przygodę z nikotyną rozpoczęła w trudnym dla siebie momencie - podczas choroby, zatruta amebą. Jedyną rzeczą, która dawała jej ulgę, była czarna, mocna kawa i papieros. Dziś nie może wytrzymać bez niego nawet kilku godzin.

Co ciekawe, nie wypala całego, a jedynie jedną trzecią, po czym gasi.

Przyjaciele od dawna namawiali ją, by rzuciła. Nie słuchała. Twierdziła, że przyjdzie na to czas. I przyszedł.

- Po wielu latach przestały mi po prostu smakować - przyznaje w rozmowie z tygodnikiem "Świat&Ludzie". Aktorka ma nadzieję, że poradzi sobie bez żadnych dodatkowych środków.

Reklama

Życzymy powodzenia!

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tyszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy