Osamotniony książę William. U jego boku brakuje Kate
Członkowie brytyjskiego dworu muszą nie tylko stosować się do narzuconej etykiety, ale i uczestniczyć w najważniejszych wydarzeniach w kraju i za granicą. Ich rola jest przede wszystkim reprezentacyjna, ale zarazem niezwykle ważna. Losami króla i jego synów wraz z rodzinami żyją przecież nie tylko Brytyjczycy. Wszystkie światowe media śledzą każdy krok "królewskich celebrytów", odpowiadając na zainteresowania swoich odbiorców.
Nic dziwnego, że w minionych miesiącach wszyscy wstrzymali oddech, gdy najpierw na jaw wyszły poważne problemy zdrowotne Karola III, a później jego synowej, Kate Middleton. W obliczu kryzysu rodzinnego na barki księcia Williama spadło sporo dodatkowych obowiązków, które wcześniej dzielił z żoną. Choć księżna Walii pokazała się już kilka razy publicznie, dając sygnał, że powoli odzyskuje energię, w najbliższym czasie na pewno nie powróci do dotychczasowej intensywności w wypełnianiu obowiązków.
Nie da się ukryć, że tzw. royalsi nie robią tego wszystkiego za darmo. Stąd też powracająca regularnie dyskusja dotycząca sensowności utrzymywania "dworskich darmozjadów".
Tymczasem ujawniono Zintegrowany Roczny Raport, w którym można przekonać się m.in., ile w ciągu ubiegłego roku starszy syn Diany zarobił na zarządzaniu majątkiem Księstwa Kornwalii. Kwota jest... dziewięciocyfrowa.
Prawda na temat Williama wyszła na jaw. Nie do wiary, ile zarabia książę
Zarobkom Williama przyjrzał się portal People. Według jego obliczeń mąż Kate w minionym roku finansowym zgromadził aż 30 mln dolarów, co przekłada się na niespełna 120 mln złotych! Środki te są przeznaczane na wszelkie wydatki 42-latka, zarówno te oficjalne czy charytatywne, jak i prywatne.
W artykule podkreślono, że następca tronu z własnej woli odprowadza podatek dochodowy od nadwyżki zysków, nie wiadomo jednak, ile dokładnie on wynosi. Wyceniany na ponad miliard dolarów majątek w Kornwalii to główne źródło utrzymania Williama i jego rodziny.
Warto dodać, że ubiegłoroczna kwota to efekt pokaźnej, bo aż czterokrotnej podwyżki. Jak informowała Plejada, w 2022 r. książę zarobił bowiem "jedynie" 6,7 mln franków (prawie 30,5 mln złotych). Zmiana ta jest bezpośrednim następstwem śmierci królowej Elżbiety II: po jej odejściu na tronie zasiadł Karol, a więc William stał się pierwszym w kolejce do przejęcia władzy w przyszłości i jego pozycja tylko się umocniła.
Zobacz też:
Czarno-białe zdjęcie na profilu Kate i Williama. Poruszenie na cały kraj
Meghan Markle ma asa w rękawie. To może pogrążyć Kate i Williama
William i Kate podjęli ważną decyzję. Takie są jej konsekwencje
