TVP rusza z Opolem, a fani Steczkowskiej nie odpuszczają. "Jesteście niepoważni"
Justyna Steczkowska opublikowała emocjonalny wpis, w którym wyznała, że czuje się niedoceniona przez Telewizję Polską. Z doniesień medialnych wynika, że jej konflikt z TVP zaczął się po udziale artystki w Polsat Hit Festiwal. Fani tymczasem mocno wspierają wokalistkę, wyrażając swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych TVP.
Justyna Steczkowska zaskoczyła niedawno opinię publiczną emocjonalnym wpisem na Instagramie. Gwiazda wprost napisała, że ma złamane serce ze względu na brak szacunku Telewizji Polskiej do jej pracy. Słowa gwiazdy szybko wywołały zamęt w sieci.
Choć piosenkarka wciąż nie wyjaśniła, co dokładnie się stało, w mediach zaczęły pojawiać się pogłoski dotyczące Opola. Steczkowska miała zostać niezaproszona na festiwal w zamian odwetu za to, że po powrocie z Eurowizji najpierw wystąpiła z "Gają" na Polsat Hit Festiwalu.
Fani Steczkowskiej nie odpuszczają Telewizji Polskiej. W komentarzach w mediach społecznościowych stacji czytamy liczne głosy rozczarowania decyzją stacji.
- "Masakra! Najpierw zrobiliście sobie zasięgi, wykorzystując zainteresowanie Justyną podczas Eurowizji, a teraz, kiedy już nie jest wam potrzebna, potraktowaliście ją z okropną obojętnością"
- "Gdzie jest Steczkowską? Murem za Justyną"
- "Jesteście niepoważni. Zrobiła wam rekordową oglądalność Eurowizji, a wy macie ją w nosie"
Steczkowska tymczasem szykuje się do tego, aby ujawnić wszystko w wywiadzie. Niedawno napisała wprost w mediach społecznościowych: "W sprawie TVP i braku szacunku do pracy całego zespołu proszę was o chwilę cierpliwości. Zbieram się w sobie, żeby udzielić wywiadu, w którym opowiem, jak zostaliśmy potraktowani. Szczerze i obiektywnie" - napisała.
O opinie w sprawie afery z TVP i Steczkowską zapytaliśmy niedawno Dodę. Gwiazda podziela opinię, że zachowanie Telewizji Polskiej zapewne wynikało z wystąpieniem Steczkowskiej w Polsacie.
Piosenkarka wprost oceniła, że "po Eurowizji pierwszeństwo ma Opole jako telewizja publiczna". Doda dobrze wie, jak to jest nie być zapraszanym na różne wydarzenia. Wokalistka oceniła też akcję fanów, którzy stanęli za Steczkowską
"Jest to super, bo fani są od tego, żeby być murem za artystą i bardzo dobrze. Ja lubię takie ruchy i popieram fanów, którzy potrafią się zorganizować i wspierać swojego idola" - powiedziała Pomponikowi.
Trzy grosze do sprawy wrzuciła też Cleo.
"Nie no, ja bym też się czuła rozczarowana. Nie dostała zaproszenia? Szkoda, kurczę, bardzo mi przykro" - powiedziała Światu Gwiazd.