W materiale autorstwa Macieja Sawickiego pt. "Medialne manipulacje totalnej opozycji", TVP postanowiło przypomnieć niechlubne historie związane z opozycją, takie jak afera taśmowa Piotra Grasia, bliskiego współpracownika Donalda Tuska, pokazano także kompilację wyrwanych z kontekstu wypowiedzi czołowych dziennikarzy stacji, w tym Moniki Olejnik czy Katarzyny Kolendy-Zalewskiej. W reportażu znalazło się nawet miejsca na Kamila Durczoka ostro krytykującego słynny "brudny" stół czy Tomasza Lisa przyłapanego na przeklinaniu.
Długi, bo aż 6-minutowy materiał zarzuca także stacji TVN "ohydne manipulacje w stronę polskiego rządu", na dowód czego przytoczony został reportaż stacji o neonazistach i "urodzinach Hitlera".
Dziennikarz TVN sparodiował papieża. "Wiadomości" wypomniały mu to w szkalującym materiale
Największym absurdem i zarazem wisienką na torcie manipulacyjnego "dzieła" Sawickiego, było sugerowanie dziennikarzom konkurencyjnej stacji podrzucanie śmieci pod kosze w trakcie Światowych Dni Młodzieży w Polsce, a także pokazanie fragmentu starego nagrania, na którym Paweł Płuska parodiuje Jana Pawła II.
Propagandowa "produkcja" państwowej stacji wywołała w internecie skrajne reakcje, od złości po histeryczny śmiech w reakcji na absurdalność materiału.
Planowana zmiana ustawy o koncesje na nadawanie jest jasno wymierzona właśnie w stację TVN, której właścicielem jest amerykański koncern "Discovery", zarządzający telewizją poprzez zarejestrowaną w Holandii spółkę "Polish Television Holding BV".
Na ulicę całej Polski wyszły protesty chcące zablokować projekt godzący w konstytucyjną wolność mediów.
