Telewizja Polska, Polskie Radio i PAP to trzy organy mediów publicznych, które w ostatnich latach w bardzo wyraźny sposób wspierały władzę. Często łamiąc przy tym podstawowe standardy dziennikarskiej rzetelności. Nie dziwi więc nikogo szczególnie, że nowy rząd uznał wprowadzenie reform w TVP jako jeden ze swoich priorytetów. W miniony wtorek przez Sejm przeszła uchwała wzywająca do uzdrowienia publicznych nadawców, a niedługo po niej media dowiedziały się o pierwszych decyzjach mających pomóc w osiągnięciu tego celu.
Prezes TVP Mateusz Matyszkowicz stracił pracę? Jest decyzja ministra
Na istne trzęsienie ziemi w TVP i innych mediach publicznych wiele osób było gotowych już od kilku tygodni. Wygląda na to, że niełatwy proces reformowania wymienionych spółek właśnie się rozpoczął. Decyzją ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza w środę 20 grudnia doszło do odwołania prezesów Telewizji Polskiej, PAP-u i Polskiego Radia. Jak wytłumaczono powody tej zmiany? Tak naprawdę nijak, ponieważ powołano się na wspomnianą już uchwałę Sejmu:
"Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, posiadającego 100 proc. akcji w Spółkach, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych odwołał 19 grudnia 2023 roku dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze" - czytamy w oświadczeniu.
Dodano ponadto fakt, że szefowi resortu kultury przysługuje "pełna autonomia w zakresie podejmowania takich decyzji". Do życia powołane zostały nowe Rady Nadzorcze spółek, które z kolei wybrały nowe zarządy. Oznacza to, że dotychczasowy prezes TVP - Mateusz Matyszkowicz - właśnie tracił pełnioną od nieco ponad roku funkcję. Podobnie jak budząca od dawna kontrowersje Agnieszka Kamińska, która z kolei zarządzała Polskim Radiem. Ona z kolei wytrwała na stanowisku przez 4 lata.
Były prezes TVP Jacek Kurski też bez pracy. TVP Info zniknęło z anteny
To w ogóle nie są najlepsze godziny dla obecnych i byłych prezesów TVP. Stanowisko w Banku Światowym stracił bowiem Jacek Kurski przez lata kojarzony oczywiście z rządami w Telewizji Polskiej. Inna sprawa, że decyzja ministra kultury będzie zapewne kontestowana, a dymisja wspomnianych prezesów wcale nie musi pójść gładko. Zapewne również dlatego już w oświadczeniu ministerstwa podkreślano nieważność wcześniejszego zabezpieczenia, którego próbował Trybunał Konstytucyjny. Zdaniem resortu ""jest ono prawnie bezskuteczne i w żaden sposób nie wiąże ani Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego ani nowych Zarządów czy Rad Nadzorczych Spółek".
Zachodzące wokół Telewizji Polskiej zmiany przyśpieszają zresztą w tempie błyskawicznym. Niedługo po godzinie 11 zniknął sygnał stacji TVP Info. Jej programy nie są już też dostępne w internecie.
Zobacz też:
Wielkie zamieszanie wokół Rachonia. Poszło o Polskie Radio
Ogórek zaskoczyła słowami o odejściu z TVP. Inni uciekają z tonącego okrętu
Andrzej Duda apeluje w sprawie TVP. Jest odpowiedź Hołowni
