Reklama
Reklama

Traktowali ją "gorzej niż j****ego psa". Britney Spears miażdży rodzinę w nowej wiadomości

Britney Spears od ponad roku może cieszyć się wolnością po zniesieniu przez amerykański sąd ojcowskiej kurateli. Gwiazdę nadal prześladują jednak wspomnienia przeżytego cierpienia, o czym nie waha się mówić w często bezkompromisowych wiadomościach. W najnowszym poście oskarżyła Jamie'ego Spearsa i swoją matkę, że traktowali ją gorzej niż psa.

Britney Spears w opinii wielu fanów powinna zrobić sobie przerwę od Instagrama i na poważnie zająć się powrotem do pełnej równowagi po latach życia niemalże w zamknięciu. Zamiast tego gwiazda korzysta z uzyskanej rok temu wolności bez jakichkolwiek ograniczeń. Dlatego na jej profilu notorycznie pojawiają się nagie fotografie, ostatnio zrobione na publicznej plaży. Co, siłą rzeczy, coraz częściej budzi niepokój wśród jej wielbicieli.

Reklama

A to tylko jeden z symptomów pokazujących, że Britney Spears nie jest w stanie pozostawić przeszłości za sobą. Co jakiś czas na jej Instagramie pojawiają się też emocjonalne wiadomości, w których przybliża szczegóły swojej relacji z rodziną. Najnowsza wiadomość okazała się szczególnie mocna, pełna wulgaryzmów i nieprzepracowanego żalu.

Britney Spears uderza w ojca i matkę. Co powiedziała?

Wygląda na to, że ktoś z otoczenia Spears zwrócił jej uwagę, bo niedługo po publikacji post zniknął z Instagrama. Gwiazda nie ma jednak możliwości całkowicie usunąć jego zawartości z internetu, a ciekawscy fani szybko zaczęły rozsyłać między sobą screeny. Britney Spears napisała tam, że po wprowadzeniu kurateli nie miała nic do powiedzenia na temat własnego życia. Nie czuła się już piękna, a jej zdanie przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. Nie mogła też decydować o tym, czy do Londynu pojedzie z chłopakiem, bo rodzice zdecydowali za nią. Właśnie to wspomnienie sprowokowało jej do napisania, ze rodzina zniszczyła jej życie i traktowała ją gorzej niż "j****ego psa".

Gwiazda muzyki pop oskarżyła też ojca, że był pijakiem, ciągle wyzywał ją od grubasów, a swego czasu nawet kazał jej mocniej ćwiczyć, by dopasować się do "perfekcyjnego" ciała jej ówczesnego chłopaka. Dlatego dziś podobno każdego dnia rano i wieczorem modli się o to, by Jamie Spears przynajmniej przez pięć minut cierpiał tak, jak ona cierpiała przez lata. Britney ma też nadzieję, że jej ojciec po śmierci będzie smażyć się w piekle.

Zobacz też:

Britney Spears miała romans z członkiem brytyjskiej rodziny królewskiej.

Piotr Stramowski na terapii. Czy to był powód rozwodu?

Iga Świątek jest... stara!? Sama tak twierdzi.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Britney Spears | Jamie Lynn Spears
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy