Reklama
Reklama

Tragedia na jeziorze Kisajno. Agnieszka Woźniak-Starak podniosła się dzięki zwierzętom

18 sierpnia 2019 roku rozpoczął się dramat Agnieszki Woźniak-Starak. To wtedy, po nocnym rejsie z kelnerką Ewą na jeziorze Kisajno, zaginął jej mąż Piotr Woźniak-Starak. Do równowagi prezenterce pomogły dojść... zwierzęta.

W poszukiwania znanego producenta zaangażowały się polskie władze. Zwłoki Piotra Woźniaka-Staraka znaleziono w piątą dobę poszukiwań.

O śmierci producenta poinformował wówczas na swoim Twitterze minister Jarosław Zieliński. "Potwierdziły się najgorsze obawy. Wszystko wskazuje na to, że ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało odnalezione. Wyrazy współczucia Rodzinie i Najbliższym" - napisał rankiem 22 sierpnia.

W charakterze świadka przesłuchano wówczas 27-letnią barmankę Ewę, która pracowała w jednej z restauracji i towarzyszyła Woźniakowi-Starakowi podczas ostatniego rejsu. Na Mazury przyjechała z Łodzi, aby dorobić jako kelnerka. Dlaczego znalazła się na łodzi milionera, tego do dzisiaj nie podano do informacji publicznej.

Reklama

Dziewczynę znaleziono około godziny 4 nad ranem, po informacji rybaków o hałasującej motorówce. Do samego wypadku doszło godzinę wcześniej. Po złożeniu zeznań tajemnicza Ewa usunęła się w cień i wróciła do swojego miasta. Sprawą żyła cała Polska.

Agnieszka Woźniak-Starak wraca do równowagi

Agnieszka Woźniak-Starak i Piotr Woźniak-Starak pobrali się w 2016 roku w Wenecji, w pałacu Ca'Vendramin Calergi przy słynnym Canal Grande. Wesele odbyło się w pałacu Pisani Moretta z udziałem znanych gości, m.in. Edwarda Miszczaka, Nergala, Katarzyny Kolendy-Zaleskiej czy Mateusza Banasiuka.

Po śmierci męża prezenterka wycofała się z życia publicznego. Pierwszy wpis opublikowała w mediach społecznościowych dopiero kilka tygodni po tragedii, 13 września 2019 r., dziękując widzom i internautom za wsparcie w trudnych chwilach.

Podkreśliła, że mąż zostawił po sobie ogrom miłości, a także przyjaciół.

Agnieszka Woźniak-Starak: Pomogły mi zwierzęta

Publicznie, po raz pierwszy od tragedii, Woźnak-Starak pojawiła się na 44. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie prezentowany był film jej zmarłego męża "Ukryta gra". Wyznała, że jej życie zamieniło się w film, w którym nikt nie chciałby grać.

Do równowagi pozwolili dojść jej przyjaciele, życzliwi ludzie oraz... zwierzęta, które otoczyły ją na wsi, dokąd wyprowadziła się po śmierci męża.

Piotr żyje we mnie

Podniosła się dla Piotra, który - jak powiedziała - nie chciałby, by rozpaczała.

Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak | Piotr Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy