Mieszka w Stanach Zjednoczonych, dokąd przeprowadziła się z rodziną dwadzieścia lat temu. Związana jest z jedną z największych agencji modelek na świecie: Ford Model Management. Pracowała m.in. dla Versace i Guessa. Zagrała również w jednym z odcinków serialu „Seks w wielkim mieście”.
Co sądzi o polskiej edycji „Top Model”?
„Uważam, że są to kpiny. Nikt w tej profesji nie poniża tak dziewcząt” - mówi w wywiadzie dla „Dziennika Zachodniego”.
Uważa, że producenci „robią sobie jaja”, a rozbierana sesja, w której uczestniczyły młode modelki, była poniżająca.
Ona sama brała udział w kilku podobnych sesjach, jednak żadna z nich nie była aż tak nieprofesjonalna.
„Nikt mnie nie traktował tak, jak są traktowane dziewczyny w polskim 'Top Model'. Na zdjęcia wychodziłam w szlafroku. Oprócz kilku osób z ekipy nie było nikogo. W polskim 'Top Model' traktuje się uczestniczki programu jak ladacznice, przez co tylko tworzy się opinia o modelkach”.
Jej zdaniem modeling to ciężka praca, a to, co pokazuje TVN, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością...
Mocne słowa...
