Chociaż pół roku temu został dziadkiem, nie dla niego bujany fotel! Oczywiście Tomasz Stockinger na spacer z małą Oliwką chętnie pójdzie, ale nic dziwnego, że chciałby mieć też inne towarzystwo.
Jeszcze niedawno mówiło się, że aktor związał się z 32-letnią Magdaleną, dziennikarką Superstacji. Plotki nie milkły, tym bardziej że do internetu regularnie wyciekały zdjęcia tych dwojga świadczące o ich sporej zażyłości.
Dlatego wszyscy wstrzymali oddech, kiedy kilka dni temu Tomasz na premierze sztuki w teatrze Kamienica pojawił się w towarzystwie Magdaleny Wołłejko (63 l.). Aktorka wcześniej była żoną Piotra Polka (56 l.), ale po 11 latach małżeństwa ich drogi się rozeszły.
Ona i Tomasz Stockinger znakomicie czuli się w swoim towarzystwie i byli sobą zajęci przez cały wieczór, po czym odjechali razem taksówką. Czyżby to właśnie była ta deklaracja, na którą wszyscy czekali? Czy właśnie w taki sposób zaprezentował światu swoją nową ukochaną?
- To nie jest moja partnerka. Znamy się jeszcze ze szkoły aktorskiej. Świetnie się ze sobą czujemy i nie widzę powodu, bym nie mógł wyjść do teatru czy kina z koleżanką. Mam swoje lata. Przeżyłem niejedną miłość. Miałem żonę. Mam syna i wnuczkę. To mnie w zupełności zadowala i nie czuję się w żaden sposób poszkodowany - powiedział w rozmowie z "Rewią" aktor.
Po chwili dodał: - Prawda jest taka, że na razie się nie zakochałem. Ani w młodszej, ani w rówieśniczce. Idzie wiosna. Jest pięknie. Kto wie? Może to się wydarzy. Oczywiście, że chciałbym, ale przecież takich rzeczy się nie planuje. One się po prostu wydarzają. Nie wiem też, jaka ma być ta kobieta. Zobaczymy...
Przypomnijmy, że ostatni poważniejszy związek, w jaki aktor się zaangażował, był z prawniczką Ewą. Para spotykała się przez kilka lat, ale nie zdecydowali się na żaden poważniejszy krok.
Pozostaje życzyć aktorowi, by tym razem rzeczywiście spotkał na swojej drodze kobietę, która sprawi, że zapragnie jeszcze raz ułożyć sobie życie.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
