"Powieść Marcina Szczygielskiego BEREK reprezentuje taki właśnie sposób myślenia: nie epatuje środowiskową odmiennością ani nie próbuje na siłę szukać dla niej usprawiedliwienia. Pisana jest z pozycji człowieka pewnego swojej tożsamości i umiejącego walczyć o siebie." - czytamy we wstępie autorstwa Raczka.
"Ton łagodnej obietnicy szczęścia, jaki się w niej pojawia, jest dla mnie powodem do osobistej radości. Wszak od prawie piętnastu lat jestem życiowym partnerem Autora."
Jak pisze "Fakt", Raczek i Szczygielski poznali się w teatrze i od tamtej pory są nierozłączni.
"Jestem gejem" - mówi Raczek brukowcowi. "Nie zamierzam robić z tego tajemnicy ani udawać kogoś innego". Twierdzi, że postanowił wyjawić swój homoseksualizm, by udowodnić, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
"Wolałbym, żeby uwaga została zwrócona na bardzo dobrą książkę mojego przyjaciela, a nie na mnie" - dodaje.
Książka ukaże się 14 listopada nakładem wydawnictwa "Latarnik", które jest prowadzone przez... Tomasza Raczka. Z tej perspektywy jego "coming out" może mieć o wiele bardziej przyziemne przyczyny niż sam twierdzi.
Wystarczy postawić pytanie: ilu z Was usłyszałoby o tej książce, gdyby nie dwa ostatnie zdania przedmowy?
Kilka lat temu o swojej seksualności opowiedział aktor Jacek Poniedziałek. W kolejce do "coming outu" niecierpliwie czekają: Tomasz Kammel, Michał Żebrowski, Hubert Urbański.








