Reklama
Reklama

Tomasz Kot stracił kontrakt, a z nim miliony! To koniec jego zagranicznej kariery?

Tomasz Kot (43 l.) to jeden z najbardziej utalentowanych polskich aktorów, któremu wróżono wielką karierę za granicą, dostał już nawet kilka intratnych propozycji. Niestety, wszystko wskazuje na to, że jego amerykański sen się nie spełni.

O niezwykłym talencie Tomasza Kota zaczęto szerzej pisać po niesamowitej roli w filmie  "Skazany na Bluesa", gdzie wcielił się w Ryszarda Riedla. 

Późniejsza „Zimna Wojna” i "Bogowie" tylko utorowali mu drogę do Hollywood, a aktor zaczął otrzymywać coraz więcej zagranicznych propozycji, w tym role pierwszoplanowe. 

Informacja o angażu Tomasza do filmu biograficznego „Nikola” opowiadającego o życiu znanego wynalazcy, Nikoli Tesli, była prawdziwą sensacją. 

Brytyjski reżyser, Anand Tucker, gdy zobaczył polskiego aktora, od razu wiedział, że to właśnie on powinien zagrać tytułową postać w jego filmie. 

Reklama

Niestety, jak się okazuje, film nie powstanie, a sam Tomasz nie kryje żalu z tego powodu. 

„To jest bolączkowa historia. Na razie 'Tesla' nie powstał i z tego, co wiem, to nie powstanie. To jest taka historia, którą sobie nazwałem testem na człowieczeństwo: mam wszelkie papiery na to, żeby płakać i wszelkie papiery na to, żeby być wdzięcznym. Czyli tak naprawdę wybór tutaj oznacza, jakim jesteś człowiekiem. Jakim jesteś gościem Tomek” – wyznał gwiazdor w rozmowie z naEkranie.pl. 

W dalszej części przyznał, że pomimo niepowodzenia jest wdzięczny za otrzymaną szansę i dużym nietaktem byłoby narzekanie na swoją sytuację, podczas gdy inni aktorzy mają o wiele trudniejszą sytuację. 

„Jest żal, który trzeba też przerobić, to była wykonana praca, ale też zawsze może być gorzej. Jest też powód do wdzięczności, bo znam moich kolegów po fachu, którzy mają bardzo, bardzo słabą sytuację. Nie dlatego, że coś zawinili, ale np. dlatego, że nie mieszkają w Warszawie. A w tych mniejszych miastach teatry są wyłączone” – dodał Kot, który za rolę mógł zgarnąć nawet pół miliona złotych!

Mamy nadzieję, że to nie koniec wielkiej kariery Tomasza. 

Jesteśmy pewni, że gdy tylko sytuacja się ustabilizuje, to świat jeszcze usłyszymy o naszym aktorze! 

***
Zobacz więcej materiałów wideo:

Film „(Nie)znajomi” z Tomaszem Kotem dostępny jest online w serwisie Ipla.tv!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Kot
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama