Lena Karolak, starsza z dwojga dzieci Tomasza Karolaka i Violi Kołakowskiej 5 listopada skończyła 15 lat. Jej przyjście na świat owiane było skandalem, obszernie omawianym w mediach.
Jej rodzice przeżyli wzajemne zauroczenie na planie serialu „Kryminalni”, gdy Karolak był oficjalnie zaręczony z Magdaleną Boczarską. Kiedy wyszło na jaw, że zapoczątkowana na planie filmowym miłość zaowocowała ciążą, aktor przyjął prawną i finansową odpowiedzialność za dziecko, jednak nie zdecydował się zbudować z Kołakowską rodziny w konwencjonalnym rozumieniu.
Tomasz Karolak otwiera się na temat ojcostwa
Z czasem wyszło na jaw, że mimo dziwnych wypowiedzi o rozsiewaniu nasienia, którymi Karolak chętnie epatował w wywiadach, ojcostwo jest jego powołaniem i znacznie lepiej sprawdza się w roli taty niż życiowego partnera. Sam aktor dał do zrozumienia w „Gwiazdozbiorze Jaruzelskiej”, że gdyby nie serial „Rodzinka.pl”, byłby jeszcze lepszym ojcem dla swoich dzieci:
"Ja grałem przez 10 lat sztuczną rodzinę. To jest psychologicznie ciekawe, że stworzyliśmy sztuczną rodzinę, która przebywała ze sobą więcej niż my w naturalnych rodzinach. I to spowodowało zaburzenia. U wszystkich nas. Cena za „Rodzinkę.pl” jest ogromna".
Karolak, jak lubi podkreślać w wywiadach, jest zwolennikiem rodzicielstwa opartego na wsparciu, a nie ocenianiu czy narzucaniu życiowych wyborów dzieciom. Jednak, jak wyznał w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski", wiąże się to z wieloma trudnościami, a czasem też poczuciem bezradności:
"Poszła do tej szkoły wojskowej i odnalazła tam dyscyplinę, której w szkole artystycznej brakuje. Znalazła miłość i przestała być… Leną, bo była przez jakiś czas Marcelem. Wcześniej zastanawiała się nad swoją tożsamością. Ciężko było, nie powiem".
Ojciec ujawnia sekrety Leny Karolak
Ostatecznie aktor ze sceptycyzmu przestawił się na zachwyt, gdy uświadomił sobie, że córka w zasadzie kontynuuje rodzinne tradycje. Tata Karolaka był wojskowym, a mama także była zawodowo związana z wojskiem. Jednak najgorszy czas przyszedł podczas pandemii. Lena źle zniosła odseparowanie od realnego świata. Jak wspomina aktor:
Lena była cosplayerką, na fali mangi i tego wszystkiego, gdzie nie ma bohaterów heteroseksualnych, a wszyscy są bardzo otwarci. W czasie pandemicznych nauk weszła w ten bardzo niebezpieczny świat. Te wyprawy Leny były bardzo trudne i raz nawet wylądowaliśmy w szpitalu, bo wzięli dwadzieścia sześć Apapów. To był krzyk: "Zauważcie mnie". Poszła po bandzie. Traumatyczna sytuacja. Dziecko leży w szpitalu, ty jesteś analogowy, nie znasz tego świata. A oni zaczęli żyć życiem bohaterów anime do tego stopnia, że łączyli się w pary jak bohaterowie anime. Teraz buntem młodych jest to, że córka mówi mi: "Ja nie jestem twoją córką, jestem twoim synem". Weź na to zareaguj.
Ostatecznie w przypadku Leny okazało się, że nie chodzi o rzeczywistą potrzebę ustalenia płci, lecz o znalezienie swojej tożsamości i miejsca w świecie. Jak radzi Karolak, czasem w takich sytuacjach lepiej wziąć na przeczekanie:
"Jak tylko podejmiesz dyskusję, natychmiast jest kontra. Jeśli to zaakceptujesz, dziecko idzie dalej, jest pierwszy pocałunek z dziewczyną. To testowanie całego świata dookoła. Jak bardzo głęboko w tym wszystkim była moja córka, tak szybko z tego wyszła. Dziś nie chce tego nawet wspominać".
Jak w takim razie zareaguje na publiczną opowieść taty? Na razie możemy się tylko zastanawiać.
Zobacz też:
Viola Kołakowska powraca ze swoimi "teoriami". Zatraciła się w nowej "religii" i ogłosiła nietypowe świętoKarolak z córką na premierze "Listów do M.". Lena jest już nastolatką!
Tomasz Karolak o nierówności płac. "To jest nie fair"
