Troskliwy tata marzył, by dziewczynka zamiast do szkoły poszła do specjalnej sekciarskiej instytucji, w której "wiedzę z najwyższych etapów wtajemniczenia" zdobywają już pięciolatki. Dzieci przebywają tam z dala od rodziców, nieustannie poddawane scjentologicznej indoktrynacji i musztrze. Byli członkowie "kościoła" twierdzą, że to niemal jak wojsko, a warunki przypominają raczej szkołę przetrwania.
Tego było już dla Katie za wiele. Nic dziwnego, że teraz walczy o prawo do wyłącznej opieki nad małą. Czy ją jednak dostanie? Mówi się, że są na to duże szanse. Podobno nowojorskie sądy często orzekają w takich sprawach na korzyść jednego z rodziców, jeśli istnieje między nimi konflikt. A o tym, że Holmes i Cruise mają zupełnie różną wizję przyszłości Suri, nie trzeba chyba nikogo przekonywać.
