Matthew Perry, chociaż zyskał ogromną popularność dzięki roli w "Przyjaciołach", rzadko dzielił się swoim życiem prywatnym. W jednym z wywiadów stwierdził nawet, że jego odejście może być dla wielu osób wstrząsem, ale jednocześnie nikogo nie zaskoczy.
Jak podaje TMZ, na dzień przed śmiercią Perry miał się spotkać z Atheną Crosby. Prezenterka postanowiła skomentować to spotkanie na Instagramie. W swoim wpisie zaznaczyła, że początkowo nie chciała wypowiadać się na ten temat, jednak ostatecznie uznała, że powinna potwierdzić, iż była jedną z ostatnich osób, które widziały aktora.
"Nie zamierzałam nic mówić, ale odkąd media mnie zidentyfikowały, chciałabym potwierdzić, że to ja widziałam się z nim w miniony piątek. Chcę podkreślić, że Matthew był w wyjątkowo dobrym nastroju i z entuzjazmem rozmawiał ze mną o rzeczach, które nadchodzą w jego życiu. Był taki szczęśliwy i pełen życia. Proszę, powstrzymajcie się od wszelkich spekulacji na temat jego śmierci" - napisała Athena Crosby.
Prezenterka telewizyjna przyznała, że spotkała się z Perry w hotelu Bel-Air, gdzie wspólnie zjedli kolację. Aktor był tego dnia w bardzo wyśmienitym nastroju i nic nie wskazywało, by planował rozstać się z życiem.
Zobacz też:
Iga Świątek miała w nim wielkiego kibica. Matthew Perry od lat śledził jej karierę
Kurzajewski PILNIE uciekł od Cichopek. Katarzyna oficjalnie zwróciła się do fanów
Lisa Kudrow zabrała głos po śmierci Matthew Perry'ego. Piękny gest
Matthew Perry zapisał się w pamięci widzów tą rolą. Najlepsze momenty Chandlera w "Przyjaciołach"
Znani aktorzy, piosenkarze, celebryci, którzy odeszli w 2023. Kto zmarł w tym roku?
