Nie milkną echa po hucznym ślubie Roksany Węgiel i Kevina Mgleja. Ceremonia ślubna odbyła się 25 sierpnia w podkarpackiej Dydni. Para w tajemnicy przygotowywała się do uroczystości już od jakiegoś czasu. Przez ostatnie miesiące trwały przymiarki ubrań oraz ćwiczenia choreografii pierwszego tańca. W dniu przyjęcia, wokalistka miała na sobie aż trzy sukienki - w tym jedną z projektu Izabeli Janachowskiej.
To te artystki wystąpiły na ślubie Węgiel i Mgleja: "Spotkała nas przemiła niespodzianka"
Młodzi zadbali, by wszystkie szczegóły ślubu i wesela były dopięte na ostatni guzik. W tym celu skorzystali z usług Izabeli Kurdyły, znanej dekoratorki z programu "Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej". Kobieta wzięła odpowiedzialność za znalezienie najlepszych usługodawców na rynku. Jednymi z nich był kwartet smyczkowy Animato, który ubogacił ceremonię młodej pary. Co ciekawe, muzycy do końca nie wiedzieli, że pracują dla jednej z najpopularniejszych piosenkarek w naszym kraju.
"W niedzielę spotkała nas przemiła niespodzianka. Piękna uroczystość Roksany Węgiel i Kevina Mgleja, pełna miłości i życzliwości. Dopracowana w każdym aspekcie. Dziękujemy za zaufanie" - podziękował na Instagramie kwartet smyczkowy.
Dekoratorka ślubu wzruszona muzycznym występem. Tak podziękowała kwartetowi smyczkowemu
Sama Izabela Kurdyła nie przeszła obojętnie obok instagramowego postu i w czułych słowach podziękowała dziewczynom z kwartetu smyczkowego za niebywałe zaangażowanie.
"Dziewczyny!!! Bardzo dziękuję za Wasze zaangażowanie, elastyczność i mega profesjonalizm ! Wiem, zrobiłam Wam niespodziankę. Do zobaczenia" - napisała.
Kobiety wyraźnie wzruszone zaproszeniem dekoratorki, przyznały, że gra na weselu Węgiel i Mgleja była dla nich ogromną nobilitacją.
"Noo nikt by się nie spodziewał, ale to była wielka przyjemność" - skomentowały artystki.
Zobacz też:
Ślub Węgiel i Mgleja przyćmiło jedno rodzinne wydarzenie. Nie tego chcieli
Mama Roxie Węgiel przemówiła ws. ślubu córki. Nie brzmi, jakby się cieszyła
Nie do wiary, co zrobiła teściowa Roxie Węgiel. Co za wpadka. I to na ślubie
