Od ponad roku Martyna Wojciechowska tworzy szczęśliwy związek z Przemysławem Kossakowskim.
"Traktuję tę relację bardzo poważnie i mam prawo przypuszczać, że dopłynęłam do właściwego portu" – wyznała nie tak dawno.
Jest szczęśliwa, że znalazł się ktoś, z kim może się dzielić swoimi pasjami. Jedną z nich jest pomaganie innym.
Gwiazda adoptowała wiele dziewcząt na całym świecie, mimo że na razie wiemy tylko o Kabuli i Tatu z Tanzanii.
Założyła także fundację Unaweza niosącą pomoc prześladowanym kobietom…
Okazuje się, że to, co robi Martyna Wojciechowska, ma też olbrzymi wpływ na Przemysława.
Do tej pory żył głównie dla siebie. Ruszał w daleką podróż sam albo z ekipą programów "Kossakowski. Inicjacja" i "Kossakowski. Wtajemniczenie".
Bywało też, że po prostu zaszywał się w swoim wiejskim domku na Lubelszczyźnie…
"Zbliżałem się do czterdziestki, rozwiodłem się. Moje życie prywatne było totalnie zrujnowane, nie miałem pracy, brakowało mi pieniędzy i nie widziałem żadnych perspektyw na przyszłość" – opowiadał nie tak dawno.
Dzięki Martynie odnalazł nie tylko szczęście, ale i motywację, by pomagać innym.
Już wkrótce z grupą dzieci z Zespołem Downa zagości na antenie TTV w niezwykłym programie "Down The Road. Zespół w trasie".
Z bohaterami show ruszy w podróż po 6 krajach. Będą musieli odnaleźć się w zupełnie nowych sytuacjach. Czeka ich przelot śmigłowcem i inne ciekawe atrakcje.
Przemysław Kossakowski jest rad z nowego wyzwania. Nie podjąłby go, gdyby nie ukochana.


***





![Wiśniewski ostro o Martyniuku. Mówi o konsekwencjach [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LSVO3WR5EMYY0-C401.webp)


