"The Voice" ledwie ruszył, a już taki ruch Badacha. Mówi bez ogródek o Szpaku: "Złośliwy"
Nowi uczestnicy i jurorzy, ale te same konflikty - tak będzie wyglądać nowa edycja "The Voice of Poland". Podobnie jak w przypadku poprzedniej odsłony, tak i tym razem między trenerami, a konkretnie Kubą Badachem i Michałem Szpakiem, mocno iskrzy. Mąż Oli Kwaśniewskiej postanowił po raz kolejny zabrać głos w tej sprawie. "Potrafi być złośliwy" - powiedział wprost o swoim koledze po fachu.
O poważnym konflikcie między Kubą Badachem a Michałem Szpakiem mówiło się jeszcze na długo przed rozpoczęciem poprzedniej odsłony "The Voice of Poland". Wówczas plotkowano, że całkowicie skrajne charaktery stały się przyczyną wielu sprzeczek między gwiazdorami. Anonimowe źródła twierdziły nawet, że pierwszemu nie podoba się, że drugi ściąga na siebie całą uwagę.
W zbliżającym się nowym sezonie show panowie ponownie spotkali się na planie. A przy okazji w formacie zaszło sporo zmian. Z funkcją oceniającej pożegnała się Lanberry, a jej miejsce zajęła powracająca do tytułu po przerwie Margaret. Nową posadę piątej trenerki zajęła natomiast była uczestniczka programu, Anna Karwan.
Ale jedno pozostało takie samo - napięcie między Badachem i Szpakiem. Wygląda na to, że jest jeszcze gorzej, niż było wcześniej...
Michał Szpak mówił o tym zupełnie otwarcie.
"W poprzedniej edycji dopiero się rozkręcaliśmy. W nowej walczymy o uczestników jeszcze bardziej dosadnie, z większą zaciętością i pomysłowością. (...) Wielokrotnie podczas nagrań Przesłuchań w Ciemno zaskakiwałem i byłem zaskakiwany przez pozostałych trenerów i sam jestem ciekawy nowych odcinków, bo będzie naprawdę nieprzewidywalnie, czasem nawet ostro, ale wszystko w imię łowienia naprawdę utalentowanych głosów" - przyznał, nie wspominając bezpośrednio o Badachu.
Ale ten nie miał takich oporów. Z właściwym sobie dystansem i poczuciem humoru zdradził, że między nim a Szpakiem istnieje "potężny konflikt". Bez ogródek scharakteryzował też o 15 lat młodszego kolegę.
"Drodzy państwo, złośliwość jest umiejętnością i cechą ludzi inteligentnych. Uwielbiam ludzi złośliwych, Michał potrafi być złośliwy, ja również, więc oczywiście, że (...) [się sprzeczamy - przyp. aut.], ale to jest tak urocze, ja to uwielbiam. Będzie momentami pikantnie, bo sobie dogryzamy, ale ja to kocham" - powiedział w rozmowie z Plejadą.
Co ciekawe, napięcie między trenerami i konieczność reagowania na wzajemne docinki w gruncie rzeczy przynosi duże korzyści. Dzięki temu Badach i jego koledzy muszą być cały czas w gotowości w oczekiwaniu na kolejny przytyk.
"To pomaga nam utrzymać skupienie. My jesteśmy cały czas w takim 'alercie', bo nigdy nie wiadomo, co się zaraz w tym programie wydarzy - i muzycznie, i pozamuzycznie, więc to nas trzyma w skupieniu. Bardzo się cieszę, że mam takiego kolegę jak Michał Szpak obok siebie, który nie pozwala mi zasnąć" - dodał w tym samym wywiadzie.
To nie pierwszy raz, kiedy mąż Aleksandry Kwaśniewski wypowiada się o Szpaku w samych superlatywach.
"Zauważyłem, że Michał doskonale wyczuwa nastrój na sali i jest świetnym mistrzem ceremonii. On potrafi pobudzić publiczność i mówi (...) [do uczestników], bo ci ludzie tego potrzebują. Tutaj wychodzą najodważniejsi ludzie w Polsce, ja bym w życiu nie zaśpiewał do czterech foteli, które są do mnie odwrócone plecami. Nie ma takiej możliwości" - skwitował Badach w niedawnej wypowiedzi dla Jastrząb Post.
Zobacz też:
Co za sceny sceny w "The Voice of Poland". Między Badachem a Szpakiem mocno zaiskrzyło
Michał Szpak gorzko o kontakcie z Ralphem Kaminskim. "Nigdy go nie mieliśmy"
Od uczestniczki do jurorki "The Voice of Poland". Karwan mówi o tym wprost [POMPONIK EXCLUSIVE]