Wokalistka połamała się na jednym z treningów - ból był tak silny, że tylko dzięki lekom mogła kontynuować swoją przygodę z show.
Tabletki i zastrzyki działały jednak otępiająco, przez co Tatiana dużo więcej czasu musiała poświęcać na opanowanie kroków. W końcu powiedziała: dość! Wtedy do akcji wkroczył jej taneczny partner Tomek Barański.
"On miał marzenie, żeby dojść jak najdalej, bo nigdy wcześniej mu się to nie udało" - opowiada Okupnik.
"Były momenty wybuchowe i gorsze, kiedy po mojej kontuzji nie wiedział co ma robić. Chciał ćwiczyć, a z drugiej strony miał świadomość, że nie czuję się dobrze, że jestem w marnej kondycji, otumaniona lekami".
Mimo ogromnego bólu Okupnik postanowiła walczyć o marzenia Tomka i Kryształową Kulę.
"To były trudne momenty, zastanawiałam się nawet, czy nie zrezygnować z programu, nie wycofać się. Nasze tańce były słabsze... A potem dotarło do mnie, że Tomek nie doszedłby do tego miejsca, gdzie jeszcze nigdy w 'Tańcu z Gwiazdami' nie był.
I pomyślałam, że nie mogę mu tego zrobić, bo w jego oczach zobaczyłam po prostu chłopaka, który, jak każdy, ma swoje marzenia. Tak naprawdę, po ludzku, chciałabym, żeby Tomek został doceniony" - mówi Okupnik, dodając, że występy nadal ją wiele kosztują.
Pozwolicie byłemu Herbuś spełnić marzenia?
Zobacz również:
