Żona Sławomira Zapały występuje w obecnej edycji "Tańca z gwiazdami", gdzie radzi sobie naprawdę dobrze i często jest chwalona.
Jej kariera na estradzie również ma się dobrze.
Niewiele brakowało, a Kajra wcale nie zrobiłaby kariery w show-biznesie, a... uprawiałaby wciąż zawodowo sport!
Przez wiele lat trenowała bowiem ratownictwo wyczynowe wodne i uzyskała miano ratownika zawodowego.
Kajra wymiotowała ze zmęczenia
W rozmowie z naszym reporterem wyjawiła, że momentami treningi były dla niej wykańczające! Na pytanie, czy przez to zdarzało jej się buntować, odpowiedziała:
Ja się nie buntowałam. Ja wymiotowałam zazwyczaj ze zmęczenia. Mówi się, że jeżeli ktoś nie wymiotował ze zmęczenia, to nie wie, co to zmęczenie. Moje ciało się buntowało i miałam wodowstręt, np. jak wchodziłam do wody, to nie byłam w stanie się zanurzyć albo dostawałam gorączki. To są takie oznaki przetrenowania. Trener je łamał.
Mimo wszystko Kajra nie żałuje jednak, że poświęciła tej dyscyplinie tyle lat. Wręcz przeciwnie!

Bardzo dobrze je wspominam. Sport wyczynowy ukształtował mnie, dzięki niemu mam twardą psychikę i wiem, że nie wolno się poddawać. Nieważne, że jest się przetrenowanym. Zahartował mnie
Kajra na co dzień mogła liczyć na wsparcie rodziny, dlatego było jej łatwiej.
Koniec końców jednak zdecydowała się poświęcić sport dla aktorstwa. Dlaczego? Odpowiedź znajdziecie w filmiku poniżej:

Nowe odcinki "Tańca z gwiazdami" programu obejrzysz też na PolsatGo, kiedy tylko chcesz! Kliknij tutaj.








