Reklama
Reklama
Tylko u nas

Tak Monika Olejnik prowadzi samochód: modnie i niebezpiecznie. Ekspert zabrał głos [POMPONIK EXCLUSIVE]

Znana dziennikarka Monika Olejnik lubi zakupy i modowe eksperymenty. Czasem ubiera się klasycznie, czasem w młodzieżowym stylu, kocha zwłaszcza modne i oryginalne obuwie. Bywa, że grzeszy nieodpowiedzialnością za kółkiem, choć nie łamie przepisów. O co chodzi? O źle dobrane do jazdy buty!

Monika Olejnik tak prowadzi samochód. Ekspert grzmi: "Wiele ryzykuje"

Monika Olejnik śmiga po warszawskich ulicach, załatwiając tu i tam różne sprawunki. To codzienny widok dla mieszkańców centrum stolicy. Co jednak ostatnio zwróciło naszą uwagę, to fakt, że dziennikarka często przedkłada modę, wygodę i spoistość kreacji nad bezpieczeństwo na drodze.

Uważne oczy fotoreporterów przyłapały ją już na jeździe w butach na wysokim koturnie, a także w letnich klapkach. Choć nie znajdziemy na to paragrafu w Kodeksie Ruchu Drogowego, każdy odpowiedzialny kierowca wie, że takie buty mogą nie tylko napytać nam biedy, ale być może nawet wystawić na ryzyko zdrowie i życie innych osób.

Reklama

Tak, to nie przesada! Skontaktowaliśmy się z ekspertem i poprosiliśmy, by ustosunkował się do zdjęć Moniki Olejnik wsiadającej niedawno do swojego auta. Dość powiedzieć, że nie była to opinia pozytywna.   

Ekspert apeluje o rozsądek - dobre buty to podstawa bezpieczeństwa za kółkiem

Zadzwoniliśmy od eksperta od bezpieczeństwa jazdy Irka Dancewicza, szefa Szkoły Jazdy "Subaru". 

"Zwracam się do każdej kobiety, nie tylko do pani Moniki Olejnik. Jazda samochodem w nieodpowiednim obuwiu jest bardzo niebezpieczna, za każdym razem wiele ryzykujemy. Zakładając buty na koturnie, szpilki nie mamy po pierwsze dobrego czucia sprzęgła, hamulca i gazu. Natomiast szerokie, ciężkie obuwie odbiera nam precyzję w ich naciskaniu" - tłumaczy Pomponikowi Dancewicz.

"Precyzja i dobre "czucie stopą" to jest fundament bezpiecznej jazdy. Kierowcy rajdowi zawsze zakładają specjalne wąskie buty, na płaskiej cienkiej podeszwie. Nie musimy rezygnować z mody! Wystarczy, że będziemy wozić ze sobą podobne (niekoniecznie profesjonalne), bezpieczne obuwie np. w bagażniku i przed jazdą zmienić szpiki na buty do jazdy" - dodaje w rozmowie z nami.

Monika Olejnik gzeszy nieodpowiedzialnością za kółkiem, choć nie łamie przepisów

"Również jazda w klapkach jest bardzo niebezpieczna. W sytuacji zagrożenia, dymanicznej zmiany warunków jazdy, takie klapki mogą ześliznąć nam się ze stopy, uniemożliwiając podjęcie odpowiednich manewrów!" - ostrzega Dancewicz. 

"Jeśli doszłoby do wypadku z naszym udziałem i policjant zauważyłby, że prowadziliśmy w takich butach, mogłoby się to dla nas źle skończyć. Mimo tego, że polskie prawo nie reguluje dokłądnie, w jakim obuwiu mamy się poruszać" - konkluduje nasz ekspert.   

Monika Olejnik - życie prywatne

Monika Olejnik - choć w mediach funkcjonuje od wielu lat - to tak naprawdę o jej życiu prywatnym wiadomo niewiele. Gwiazda TVN jest od lat związana z Tomaszem Ziółkowskim, z poprzedniego związku ma również syna Jerzego. Doczekała się już dwojga wnucząt: - Jeremiego i Jagny.

Gwiazda TVN była żoną Mateusza Praczuka, z którym jednak szybko się rozwiodła. Później wstąpiła w związek małżeński z Grzegorzem Wasowskim. To małżeństwo nie należało do najszczęśliwszych. 

Zobacz też:

Kamil Sipowicz o wspomnieniach Kory z ośrodka sióstr zakonnych w Jordanowie: "Była tam też bardzo lesbijska atmosfera"

Monika Olejnik pokazała archiwalne zdjęcie z Korą. "Pamiętamy, tęsknię"

Mąż Kory darzy sympatią jej byłego chłopaka. "Z jego poglądami się nie zgadzam, ale to miły człowiek"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Monika Olejnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy