Okładka wywołała spore zamieszanie w mediach. Do tej pory miesięcznik propagował szeroko pojętą samoakceptację wśród kobiet, doradzając przy tym jak zdrowo się odżywiać i jak ćwiczyć.
Teraz jednak najnowszy numer z rozebranymi Anną Wendzikowską, Grażyną Wolszczak (58 l.) czy Odetą Moro (39 l.) wzbudził mieszane uczucia u czytelniczek - wydawcom zarzucono przede wszystkim przesadny retusz zdjęć.
Dotąd żadna z uczestniczek sesji nie odpowiedziała na pojawiającą się krytykę. Z Instagrama Wendzikowskiej dowiedzieć się możemy, że burzę postanowiła przeczekać w Hiszpanii.
Celebrytka uraczyła swoich fanów porcją zdjęć z urlopu, na których pozuje najczęściej w strojach kąpielowych. Jak myślicie, wakacyjne zdjęcia również były poprawiane?









