Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Szroeder przez kilka była z Quebonafide. Wokalistka chroniła swoją prywatność
Natalia Szroeder i Quebonafide zaczęli się spotykać w 2018 roku. To raper wyszedł z inicjatywą zapoznania się, ona natomiast, kompletnie go nie kojarząc, była w szoku, gdy przekonała się, jak jest popularny.
Przez około pięć lat tworzyli jedną z najgorętszych par show-biznesu, choć paradoksalnie niewiele zdradzali na swój temat. Gwiazdor jedynie wymienił jej nazwisko w utworze podpisanym przez niego i Taco Hemingwaya, wspólnie nagrali też kilka kawałków. Ale piosenkarka zawsze starała się nie zdradzić zbyt wiele na temat swojej prywatności i kontrolowała się nawet w procesie artystycznym, tj. przy pisaniu tekstów.
"Na pewno takie ograniczenie sobie sama narzucałam (...). To nie było tak, że to było niczym niepodparte, tylko też jakimiś moimi doświadczeniami, lękami względem tego, w czym się znajdowałam w danym momencie" - wyznała dość enigmatycznie w podcaście "Bliskoznaczni" Katarzyny Nosowskiej i Mikołaja Krajewskiego.
Dzisiaj jurorka "Must Be The Music" nie wyobraża sobie, żeby cokolwiek, co dzieje się w jej życiu osobistym, mogło zablokować ją w sferze twórczej.
Oglądaj "Must Be The Music" w Polsat Box Go
Szroeder właśnie ogłosiła u boku znanego mężczyzny. "Tak się cieszę, że jest"
I Szroeder nie rzuca słów na wiatr. Właśnie podzieliła się w sieci nowym projektem muzycznym, o który zabiegała już od dawna.
"Pomysł na tę piosenkę razem zrodził mi się w głowie już bardzo dawno temu. Tak cieszę się, że w końcu jest" - ogłosiła na Instagramie.
Gwiazda zrealizowała go w duecie ze znanym kolegą po fachu.
"Głos, który swoją potęgą i siłą sięga daleeeeko daleko za horyzont, a delikatnością kruszy serca. Igor Herbut. Znamy się od 2013 roku. Debiutowaliśmy razem i aż ciężko uwierzyć, że to pierwsza taka muzyczna sytuacja, bo przecież od zawsze naszym wrażliwościom było do siebie blisko" - przedstawiła artystę.
Nie obyło się bez ciepłych podziękowań.
"Jestem wdzięczna i zaszczycona, że przyjąłeś, Igorku, moje zaproszenie do utworu, który jest tytułem i klamrą całego albumu 'REM'. Z tak dobrze znanej mi historii wyciągnąłeś niuanse, subtelności, których nie dostrzegałam wcześniej. Jesteś złotem, dziękuję!" - zwróciła się do niego publicznie, na co ten odpowiedział tylko emoji gwiazdy.
Ale na swoim profilu wystawił Szroeder podobną laurkę.
Natalia Szroeder mocno przeżyła rozstanie. Oto co mówi o życiu prywatnym
"Natalka Szroeder to nie tylko niezwykle utalentowana wokalistka, ale też piękny człowiek z duszą zanurzoną w szczerości i wrażliwości. Nasze spotkanie w utworze 'REM' było dla mnie czymś więcej niż muzyczną współpracą - stało się emocjonalnym przeżyciem, które dotknęło mnie w idealnym momencie. (...) Dziękuję, Natalko, za tę możliwość, uwielbiam Cię. Dziękuję Ci za to, kim jesteś - i życzę Ci, żeby kolejne lata przynosiły Ci jeszcze więcej pięknych spotkań, muzyki, która Cię porusza, i ludzi, którzy widzą w Tobie to, co najpiękniejsze. Bo naprawdę jesteś wspaniałym człowiekiem i muzykiem!" - wychwalał publicznie koleżankę.
Po efektach klimatycznej sesji zdjęciowej, dołączonych w postach, widać, że gwiazdom znakomicie się ze sobą współpracowało. Taka przyjaźń w show-biznesie i nie tylko to prawdziwy skarb. Fani wokalistki na pewno cieszą się, że w końcu - po trudniejszym okresie, o którym mówiła głośno - widzą ją uśmiechniętą.
"Prywatnie jestem bardzo spokojna. (...) Bywam szczęśliwa, bywam smutna. Taka proza życia, ale patrząc na całokształt, to jest mi bardzo dobrze w życiu" - mówiła kilka miesięcy temu Pudelkowi, ostatnio energicznie potwierdzając jednak, że jest szczęśliwa.
Zobacz też:
Wielkie emocje w "Must Be The Music". I to podczas występu córki Żmijewskiego
Natalia Szroeder nie czuje się doceniona? Wprost reaguje na uszczypliwy komentarz
Szroeder powiedziała to wprost ws. rozstania. Szczery wywiad nie pozostawił złudzeń
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych
