Aktorka "Na Wspólnej" Sylwia Gliwa pomaga Ukraińcom od samego początku. W marcu oddała potrzebującym rzeczy, z których już nie korzysta, "pozbierała z ukochanym rzeczy z piwnicy, za małe ubranka dziecięce, jakieś łóżeczka, materacyki, pościele i zawiozła do urzędu w Łodzi".
Postanowiła również zadbać o siebie i skorzystać z warsztatów organizowanych przez swoją mentorkę z Rosji.
Czytam bardzo dużo psychologicznych książek, w końcu znalazłam moją mentorkę. Natalia Jefimowa, bo o niej mowa, jest Rosjanką i ona ma akademię rozwoju dla kobiet - opowiada Gliwa agencji Newseria Lifestyle.
Do niej na warsztaty przyjeżdżają kobiety z całego świata, ja też mam przyjemność uczestniczyć w tych warsztatach, rozwijać się, zaglądać w głąb siebie i w głąb innych ludzi. Jako aktorka czuję, że w końcu emocjonalnie, psychicznie się napełniam i dzięki temu coraz lepiej zaczynam rozumieć swój zawód.
Aby się odstresować, wyciszyć i pozbyć negatywnych emocji, aktorka stawia również na regularną aktywność fizyczną. To korzystnie wpływa nie tylko na jej samopoczucie, ale także na sylwetkę.
Gliwa gotowa na atak Rosji na Polskę
Sylwia Gliwa jest przygotowana na atak Rosji na Polskę. Swoją piwnicę zamieniła już w schron, w którym zgromadziła żywność i najpotrzebniejsze rzeczy.
Uszczelniłam wszystkie dziury w ścianach piwnicy, zniosłam wodę, jedzenie, ciepłe kołdry, koce, latarkę, radio na baterie, żeby po prostu to wszystko mieć pod ręką - mówi Gliwa.
Na wszelki wypadek ma też kserokopię ważnych dokumentów, by w razie niebezpieczeństwa uciec z kraju.
Zobacz też:
Gliwa gotowa na atak Rosji na Polskę: "Zniosłam do piwnicy wodę, jedzenie, ciepłe kołdry"
Gliwa pochwaliła się nowym partnerem
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!









