Sylwia Gliwa przygotowuje się do ataku Rosji na Polskę
W czasie gdy tuż za naszą granicą toczy się wojna, każdy czuje strach i bezradność. Sylwia Gliwa najbardziej obawia się tego, że konflikt zbrojny z Ukrainy może się przenieść do Polski.
- Myślę, że my wszyscy przez bliskość tego horroru doświadczamy panicznego lęku. Polacy są w bardzo trudnej sytuacji. Mam wokół siebie wiele znajomych kobiet, które otwarcie mówią o tym, że w razie czego piwnice mają już przygotowane. Ja sama też uszczelniłam wszystkie dziury w ścianach piwnicy, zniosłam wodę, jedzenie, ciepłe kołdry, koce, latarkę, radio na baterie, żeby po prostu to wszystko mieć pod ręką - mówi agencji Newseria Lifestyle Sylwia Gliwa.
Aktorka "Na Wspólnej" jest przygotowana na każdą ewentualność i ma już w głowie plan B. W razie zagrożenia życia nie wyklucza też wyjazdu z Polski.
- Myślę, że wyjazd będzie nieunikniony. Każdy zastanawia się tylko, kiedy nastąpi ten moment, kiedy będzie ta czerwona lampka, bo pod granicą ukraińską stały czołgi i nikt nie wierzył, a to już była przecież czerwona lampka. Ja już zrobiłam ksero wszystkich dokumentów, aktów notarialnych, paszportów, żeby to po prostu w pewnym momencie, kiedy trzeba będzie, oby nie trzeba było, żeby to złapać i iść - mówi Sylwia Gliwa.
Gliwa: Izoluję syna od informacji o Ukrainie
Mimo że niepokoi się o to, co będzie jutro, robi wszystko, by te negatywne emocje nie udzieliły się również jej 10-letniem synowi. Dlatego też na wszystkie sposoby go uspokaja i daje mu poczucie bezpieczeństwa.
- Syna staram się trzymać z daleka od obrazów i informacji z Ukrainy. Oczywiście opowiedziałam mu o tym, co się dzieje, powiedziałam, że nic nam się nie stanie, bo jesteśmy w NATO. Opowiedziałam mu, co to jest NATO i że ma się absolutnie niczego nie bać, bo ma rodziców, którzy o niego zadbają i wszystko jest dobrze, jesteśmy chronieni - mówi.
Aktorka stara się też ograniczać synowi dramatyczne informacje, jakie płyną do nas zza wschodniej granicy. Kiedy chłopiec jest w domu, nie pozwala nikomu włączać telewizora z wiadomościami, nie słucha radia i nie używa w domu słowa "wojna".
Zobacz też:
Gliwa oddała Ukraińcom niepotrzebne rzeczy
Rozwodu "Cichopków" jednak nie będzie? Pojawiły się nowe okoliczności...
Pomagamy Ukrainie. Ty też możesz



![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)






