Jeszcze tydzień temu Chamski był bliski załamania. Na próbach płakał, nie wytrzymywał psychicznie. Przeciążył struny głosowe i prawie nie mógł mówić.
Lekarz zalecił mu przyjmowanie bardzo silnych leków i przede wszystkim odpoczynek. Kontrakt jednak wyklucza samodzielną rezygnację uczestnika z show. Chamski postanowił więc zażywać leki i - wbrew radom lekarza - brać udział w dalszych odcinkach.
Widzowie nadal podtrzymują go przy życiu wokalnym. Dopingują go również słuchacze jednej z rozgłośni: "Duże ukłony dla twojego głosu, który został uznany za najbardziej radiowy" - powiedział dziennikarz muzyczny Darek Maciborek.
Artur Chamski jest aktorem warszawskiego Teatru na Woli i Teatru "Buffo". Gra w serialach. Marzy o własnej płycie.









