Słowa Kupichy dotarły do Węgrowskiej. Nie wytrzymała: "Czekam na przeprosiny"
Na Polsat Hit Festiwalu 2025 w Sopocie zabrakło wspólnego występu Piotra Kupichy i Iwony Węgrowskiej, którzy lata temu stworzyli duet do utworu "Pokonaj siebie" Kupicha stwierdził, że nawet nie myślał o zaproszeniu wokalistki, a ona w odpowiedzi przyznała, że poczuła się dotknięta i liczy na przeprosiny.
23 maja Piotr Kupicha wystąpił na scenie Polsat Hit Festiwalu 2025 w Sopocie. Na jubileuszowym koncert zespołu Feel nie zabrakło utworu "Pokonaj siebie", który w oryginale wykonywał z Iwoną Węgrowską.
Kupicha postanowił jednak nie zaprosić Węgrowskiej do wspólnego wykonania ich hitu sprzed 17 lat. W rozmowie z Pomponikiem wyjawił wówczas, że nawet nie pomyślał o tym, aby ją zaprosić.
"Ona jeszcze śpiewa, czy nie? Bo ja nawet nie wiem, co jest u Iwonki, tak szczerze mówiąc. Wiesz co, nie pomyślałem o tym, żeby zaprosić Iwonę, a faktycznie tam śpiewa Iwona. Iwona, pozdrawiamy cię serdecznie" - powiedział naszemu reporterowi Kupicha.
Kolejno wprost dał do zrozumienia, że od lat nie mają kontaktu.
"Tak naprawdę gdzieś nasze drogi z Iwoną się rozeszły po tej piosence. Mam nadzieję, że u Iwonki wszystko dobrze. Nawet nie wiem, czy śpiewa, czy nie śpiewa. Myślę, że Iwona jest dobrą duszą. Natomiast nie wiem, co u niej, tak szczerze mówiąc. Nie mamy kontaktu" - stwierdził.
Słowa lidera Feel dotarły do Iwony Węgrowskiej. Piosenkarka nie kryła żalu i wprost przyznała, że nie spodziewała się takiego obrotu spraw. W wypowiedzi przesłanej do mediów Iwona napisała:
"Myślę, że to świadczy o nim jako o człowieku. Było mi przykro, jak to zobaczyłam, łzy poleciały. Ale to tylko pokazało, jak bardzo mnie zranił. Nie skontaktował się ze mną, a uważam, że sukces tej piosenki leży po obu stronach" - zaczęła.
W kolejnej części wypowiedzi Węgrowska uznała, że słowa Kupichy uraziły jej fanów. Piosenkarka przyznała, że oczekuje przeprosin.
"Jak zobaczyłam jego tłumaczenia, czy ja jeszcze śpiewam? To mam odpowiedz na to. Uważam nietaktowne zresztą tłumaczenie... Tak, śpiewam i to lepiej niż kiedykolwiek! Myślę, że nawet nie przemyślał tej wypowiedzi i strzelił sobie w kolano. Uraził fanów moich, jak i jego. Dostaję mnóstwo wiadomości, jak bardzo źle mnie potraktował. Ja nigdy nie powiedziałam złego słowa na jego temat. Wręcz podkreślałam, że trudno go zastąpić innym męskim wokalem. Powiem tak: wybaczam mu, ale czekam na przeprosiny" - skwitowała wściekła jak osa Węgrowska.
Zobacz też:
Zjawiskowe kreacje na Polsat Hit Festiwal 2025
