O jej istnieniu wiedziało niewielu. Wokalista opowiadał o synach, jednak o córce przez całe lata milczał. Dlaczego?
Dziesięć lat temu przeszedł przez prawdziwe piekło - przestępcy dla okupu w wysokości pół miliona euro porwali jego syna Sebastiana. To, co wtedy przeżyła rodzina muzyka, trudno sobie wyobrazić. Policja uratowała chłopaka, jednak od tego czasu Świerzyński wolał dmuchać na zimne...
Teraz doszedł jednak do wniosku, że Nikola jest już dorosłą kobietą i czas najwyższy przedstawić ją światu. Dziewczyna właśnie została żoną swojej młodzieńczej miłości - Dominika Dutkiewicza (25 l.).
Ślub miał miejsce w kościele św. Mikołaja w Gąbinie w województwie mazowieckim. Do ołtarza córkę tradycyjnie poprowadził ojciec.
Ciekawostką jest fakt, że 23-latka po tym, co spotkało jej rodzinę, postanowiła zostać policjantką i właśnie rozpoczęła naukę w szkole policyjnej w Szczytnie! Na nową drogę życia młodzi otrzymali od ojca dom. Teraz muzyk czeka na rewanż. Bardzo chciałby zostać dziadkiem.
Nie ukrywa jednak, że ma wiele żalu do wymiaru sprawiedliwości. Twierdzi, że porywacz syna płaci marne grosze (po 100 złotych miesięcznie) za szkody moralne i uszczerbek na zdrowiu syna. Chodzi o podkurczone palce rąk i nóg, uszkodzone nerwy i ścięgna - pozostałości po brutalnym skrępowaniu jego ciała.
Do dziś cała rodzina korzysta z usług profesjonalnej ochrony.
Zobacz również:
